Jedną z największych zagadek archeologii są odnalezione ludzkie szczątki, których czaszki są nienaturalnie wydłużone. Współcześnie wiemy, że duża część z nich uległa sztucznej deformacji za życia w wieku niemowlęcym. Cichą tajemnicą pozostają jednak czaszki, gdzie wyklucza się sztuczną deformację oraz dlaczego niemal na całym świecie zniekształcano głowy niemowlaków? Kogo naśladowano i kim byli „ludzie”, których natura obdarzyła tak nietypowym wyglądem?
Zdeformowane czaszki Fot. YouTube |
Deformowanie głowy to wspólna praktyka dla ludów Peru, Meksyku, plemion afrykańskich, niektórych wysp Oceanu Spokojnego, Australii, Oceanii, Kurdów, Egiptu, a także wielu innych kultur. Specjaliści wiedzą, że deformacji czaszki człowieka można dokonać tylko w okresie niemowlęctwa. Głowę niemowlęcia obwiązuje się mocno sznurkiem po uprzednim umieszczeniu jej między dwie cienkie deseczki lub ewentualnie mocno bandażuje. Efekty przychodzą z czasem — długim czasem, gdyż czaszka, rozrastając się, staje się nienaturalnie wydłużona dopiero po latach. Zazwyczaj trwa to od 6 do 9 lat i nie trzeba raczej specjalnie podkreślać, iż okres ten dla dziecka, mówiąc eufemistycznie, nie jest zbyt komfortowym okresem. Dlaczego zatem dorośli ludzie wystawiają swe własne dzieci na lata cierpień?
"Długie głowy są oznaką mądrości. Deformujemy głowy naszych dzieci, ponieważ to nasza prastara tradycja, która wywodzi się z podstawowych wierzeń naszego ludu". - Opinia mieszkańców Oceanii.
Jakie to istoty w pradawnej przeszłości miały zdeformowane czaszki, które uchodziły za mędrców, że tradycja zachowała się do dziś? Jakiś wzorzec być musi, a odnalezienie go nie ułatwia fakt, że tradycja deformowania czaszek zachowała się w wielu kulturach rozsypanych po całym świecie.
Jezioro Flathead w zachodniej Montanie nazwanie jest tak, gdyż rdzenni mieszkańcy pobliskich terenów nazywali siebie Indianami Flatheads, czyli płaskogłowymi. Zdeformowane i wydłużone czaszki mieli Indianie z plemion Chenooków. I rzecz jasna tak też wyglądali. Dzięki wykopaliskom archeologicznym wiemy, że Olmekowie i Majowie stosowali deformowanie czaszek. Wiadomo, że zdeformowane czaszki mieli Echnaton, Tutanchamon, Meritaton i Nefertiti, czyli władcy starożytnego Egiptu. Ortodoksyjni archeolodzy, jak również zwolennicy izolacjonizmu zgodnie twierdzą, iż zwyczaj deformowania czaszek powstał w mniej więcej tym samym okresie, ale żadna kultura nie przejmowała tych praktyk od innych, gdyż były od siebie zbyt bardzo oddalone. Dziwne się wydaje, by nagle pewni ludzie w Ameryce Północnej, wyspie na Oceanie Spokojnym, Australii i Malcie wpadli na dokładnie ten sam pomysł w dokładnie tym samym czasie obwiązywania czaszek swoich dzieci w wieku niemowlęcym. Idąc tym tropem, powinniśmy być niemal pewni, że dzisiejsi członkowie plemion lasów tropikalnych są w posiadaniu wiedzy na temat rozszczepienia atomu, skoro cudowne światełko pomysłów błyska w tym samym czasie na rozległych terenach. Ironia zamierzona, gdyż tak dziwna praktyka stosowana od tysiącleci powinna budzić ciekawość i chęć wyjaśnienia zjawiska, zamiast powiedzieć — przypadek, bez podejmowania spekulacji. Tak łatwo tej sprawy nie da się zamieść pod dywan.
Analiza DNA zdeformowanych czaszek prainkaskiej kultury Paracas dała zaskakujące rezultaty. Oczywiście i w tym przypadku ortodoksyjna nauka twardo stoi przekonaniem, że pradawni mieszkańcy dzisiejszych terenów Peru sami sztucznie deformowali czaszki. Ale nie tym razem!
W mitochondrialnym DNA (mtDNA) wykryto mutacje o niespotykanym charakterze. Badania zdeformowanych czaszek ludu Paracas wykazują, że mamy do czynienia z nowym gatunkiem człowieka, odmiennym od Homo sapiens, neandertalczyka czy denisowian, co dowodzi jednocześnie, iż czaszki odnalezione w Peru nie są sztucznie zdeformowane, ale ich zniekształcenie jest naturalnym procesem. Jakby tego było mało, badania genetyczne wykazały, że lud Paracas mógł być tak odmienny pod względem biologicznym, że nie mógłby skrzyżować się z człowiekiem współczesnym. Ponadto dodatkową anomalię stanowi fakt, że w badanych czaszkach z Peru występuje pojedyncza kość ciemieniowa, podczas gdy u Homo sapiens jest ona parzysta.
Czyż w świetle powyższych wyników badań nie mamy prawa odczuwać co najmniej tuszowania historii człowieka? W wielu kulturach do dzisiaj trwa przekonanie, że zdeformowana czaszka jest oznaką mądrości. Zdeformowane czaszki mieli władcy starożytnego Egiptu, za których panowania wzniesiono ogromne piramidy — żywe symbole doskonałej wiedzy inżynieryjnej. I ostatnie najważniejsze pytanie, czy w pradawnej przeszłości istniała rasa bardzo inteligentnych istot, których starożytne przekazy z całego świata zgodnie nazywają bogami? Bogami, którym nieobca była doskonała wiedza genetyczna!