11.12.2022

Kwantowa iluzja wolnej woli

Jak byś się czuł, gdybyś się obudził i uświadomił sobie, że wolna wola jest iluzją i nie możesz kontrolować swojego przeznaczenia? Może wolna wola to tylko iluzja?




Nie chodzi tylko o to, czy zdecydujesz się dziś wieczorem zjeść w mieście, czy w domu, ale raczej o to, czy dokonujesz wyboru, bo masz wolną wolę, czy też Twój wybór jest już określony na kwantowym poziomie rzeczywistości, gdzie mózg jest przyzwyczajony do funkcjonowania w określony sposób lub reagowania na bodziec zewnętrzny, do którego byłeś już przyzwyczajony.

Na poziomie kwantowym rzeczywistość wydaje się zachowywać inaczej niż wydarzenia na większych poziomach.  Fizycy nazywają te zdarzenia „niepewnymi” w tym sensie, że ich wyniku nie można z góry przewidzieć, z wyjątkiem terminów statystycznych.

Porównując to z synapsami w mózgu, które mają tylko 20 nanometrów, w których działa zasada kwantowa, nie można niczego przewidzieć. W większej skali możemy przyjrzeć się myślom i emocjom, które funkcjonują na poziomie neuronowym, możemy zapytać, co inicjuje te myśli i uczucia.

Dlatego na poziomie kwantowym możemy wywnioskować, że nie można przewidzieć, czy neuron się uruchomi, czy nie. Czy to pozostawia nam wyjaśnienie, że  siła zewnętrzna lub coś niefizycznego ingeruje w siłę fizyczną?

Jeśli naprawdę dokonuję wyboru w umyśle, to musi być miejsce w moim mózgu, które reaguje lub zapala się na bodziec, który pozwala mojemu ciału zareagować na decyzję. Ten punkt można zdefiniować na najmniejszym znanym fizyce poziomie, na poziomie kwantowym.

Jeśli jednak wszystko zachowuje się inaczej na poziomie kwantowym i doszliśmy do wniosku, że skoro nie da się przewidzieć zachowania cząstki na poziomie kwantowym, ani czy neuron się uruchomi, czy nie, to  coś niefizyczne musi ingerować w świat fizyczny. Czy to oznacza, zakładając, że  ta niefizyczna siła, która ingeruje niezmiennie prowadzi do nieuchronności wyniku  w stanie deterministycznym, a zatem nie możemy dokonać wyboru?

Pomimo uznania przez fizyków, mechanika kwantowa pozostaje gorącym i kontrowersyjnym tematem ze względu na swoje paradoksy. Na przykład, jak opisano w New Scientist: „Nie możesz zapytać, jaki był spin cząstki, zanim dokonałeś obserwacji – mechanika kwantowa mówi, że spin był nieokreślony i nie możesz przewidzieć wyniku eksperymentu; możesz oszacować tylko prawdopodobieństwo uzyskania określonego wyniku.

Odpowiadając na ten kontrowersyjny dylemat, Hooft wyjaśnił: „Nie możemy mówić o cząstkach lub falach, aby opisać rzeczywistość, więc definiuje byty zwane „stanami”, które mają energię i można je śledzić”.

Jednak matematycy John Conway i Simon Kochen z Princeton University twierdzą: „ Każda deterministyczna teoria leżąca u podstaw mechaniki kwantowej pozbawia nas wolnej woli ”.

Czy możemy użyć mechaniki kwantowej, aby odpowiedzieć na pytanie, czy zasada nieoznaczoności jest poprawnym opisem naszej rzeczywistości, czy też Gerard Hooft ma rację mówiąc, że pod tą niepewnością kryje się porządek deterministyczny?

Hooft wierzy, że nie mamy wolnej woli, tak jak ją zwykle rozumiemy, „ponieważ sposób, w jaki jest ona zwykle rozumiana, jest błędny” – powiedział.

Nowe wyniki, opublikowane w czasopiśmie Neuron, sugerują, że musimy przemyśleć, co tak naprawdę oznacza „wolna wola”.

Najsłynniejsze wyniki badania wolnej woli uzyskał w 1983 roku Benjamin Libet. Eksperyment Libeta wykazał, że neurony zaczynają działać na długo przed świadomym podjęciem decyzji: „ Wybuch aktywności lub „gotowy potencjał” zaczął formować się niemal sekundę przed doświadczanym momentem decyzji ”.

Libet zasugerował, że momentem decyzji nie jest obecne poczucie podjęcia decyzji, ale przeszłe poczucie, że decyzja została już podjęta. Wielu badaczom wydawało się to ciosem w ideę wolnej woli”.

Jednak dalsze badania dowiodły nieścisłości eksperymentu Libeta. Eksperyment Frieda, Mukamela i Kreimana wykazał, że odczucie podejmowania decyzji znajduje się w obszarze motorycznym mózgu, a nie w obszarze „podejmowania decyzji”, oraz że następuje zmniejszenie i zwiększenie aktywności mózgu w momencie podejmowania decyzji.

Dlatego neurobiolog Patrick Haggard obalił eksperyment Libeta, stwierdzając, że „niewłaściwe jest traktowanie 'momentu decyzji' jako poprzedzającego zamiar”.

W rzeczywistości spadek aktywności neuronalnej przed podjęciem decyzji sugeruje, że mózg jest dostrojony do „tononicznego hamowania niechcianych działań”: uczucie podejmowania decyzji jest bardziej „zielonym światłem” dla jednego z wielu konkurencyjnych impulsów.

Ten eksperyment naprawdę wyjaśnia, czym jest wolna wola.

Czy jest to hipotetyczna koncepcja „podejmowania decyzji” w naszej głowie? To właściwie bardziej akcja. Tak naprawdę nie chodzi o wybór rozwiązania, ale o jego wdrożenie.

Można dojść do wniosku, że  sens i rozumienie wolnej woli to nasza zdolność do pogodzenia się z rzeczywistością, aby zrozumieć, czy mamy warunki konieczne, aby nie tylko DECYDOWAĆ, ale i WYKONAĆ swoje decyzje.

Wracając do argumentów przedstawionych na początku; jeśli prawdą jest, że na poziomie kwantowym nasze decyzje pozostają nieprzewidywalne, ale także nieco deterministyczne, to gdzie powinniśmy ograniczać naszą wolną wolę?

Czy naprawdę chcemy wiedzieć, czy mamy wolną wolę?

Argumenty przeciwko wolnej woli sięgają tysiącleci, ale ostatnie odrodzenie sceptycyzmu zostało wywołane postępami w neuronauce w ciągu ostatnich kilku dekad. Teraz, gdy możliwe jest obserwowanie — dzięki neuroobrazowaniu — fizycznej aktywności mózgu związanej z naszymi decyzjami, łatwiej jest myśleć o tych decyzjach  jako o kolejnej części mechaniki materialnego wszechświata, w której „wolna wola” nie odgrywa żadnej roli. A od lat 80. różne odkrycia w dziedzinie neuronauki dostarczają niepokojących wskazówek, że  nasz tak zwany wolny wybór może faktycznie pojawić się w naszych mózgach kilka milisekund lub nawet znacznie dłużej, zanim zdamy sobie sprawę, że w ogóle o tym myślimy.

Nikt nigdy tak naprawdę nie wybiera niczego z własnej woli, abyśmy byli marionetkami sił pozostających poza naszą kontrolą.

Jednak wśród naukowców istnieją dwa różne poglądy na ten problem. Niektórzy uważają, że ludzie powinni znać prawdę o „wolności wyboru”, inni uważają, że chociaż wolna wola w swoim tradycyjnym sensie jest nierealna, bardzo ważne jest, aby ludzie nadal wierzyli inaczej, nawet jeśli nie jest to prawdą.

„Gdyby ludzie naprawdę zrozumieli, co się dzieje, byłoby to dla nich zbyt przerażające i trudne. Ta wiedza jest przygnębiająca i destrukcyjna. To naprawdę zagroziłoby naszemu poczuciu siebie, naszemu poczuciu osobistej wartości. Prawda tutaj jest zbyt straszna.

Francuski erudyta Pierre-Simon Laplace, pisząc w 1814 roku, opisał tę zagadkę w najbardziej zwięzły sposób: Jak może istnieć wolna wola we wszechświecie, w którym wydarzenia po prostu toczą się do przodu jak w zegarku? Jego eksperyment myślowy znany jest jako demon Laplace'a, a jego argument był następujący:  gdyby jakaś hipotetyczna superinteligentna istota – lub demon – mogła w jakiś sposób poznać położenie każdego atomu we wszechświecie w określonym momencie, znając wszelkie prawa, które nimi rządzą, mogłaby przewidzieć przyszłość co do szczegółu.  Za 100 czy 1000 lat nie będzie niczego, czego nie mogłaby wiedzieć o świecie, aż do najlżejszego machania wróblich skrzydeł.

Możesz pomyśleć, że  dokonałeś wolnego wyboru: wziąłeś ślub lub wybrałeś sałatkę zamiast frytek; ale w rzeczywistości demon Laplace'a wiedziałby o tym przez cały czas, ekstrapolując nieskończony łańcuch przyczyn.

4.11.2022

Proroctwa Mother Shipton

Mother Shipton dokonała niewiarygodnie dokładnych prognoz, takich jak Wielka Plaga w Londynie, wojna secesyjna, wielki pożar Londynu, pojawienie się samolotów, telewizji, smartfonów, Internetu, łodzi podwodnych, kombajnów, epidemii, a także tych, które wciąż czekają na spełnienie.



Mother Shipton, znana również jako Ursula Shipton, żeła w XVI-wiecznej Anglii. Była wróżbiarką i prorokinią, była również uważana za czarownicę, co zwiększało jej niesamowitą reputację. Jej enigmatyczne wiersze zostały po raz pierwszy opublikowane w 1569 roku, osiem lat po jej śmierci, a najsłynniejsze dzieło irlandzkiego pisarza i księgarza Richarda Heada ukazało się w 1684 roku. Jej proroctwa zostały opublikowane ponad 20 razy między 1641 a 1700 rokiem.

Urodziła się w Knaresborough jako Ursula Sontheil w 1488 roku, za panowania Henryka VII. Według lokalnych przekazów urodziła się wyjątkowo brzydka, z dużą głową i zębami wystającymi z ust jak u dzika. Jej matka, Agata, miała zaledwie piętnaście lat w chwili porodu i mimo nacisków miejscowej ludności nie ujawniła nazwiska ojca. Miejscowi szeptali, że była dzieckiem samego Diabła. Nie miała rodziny ani przyjaciół, którzy by ją wspierali, Agata samotnie wychowywała Urszulę w jaskini niedaleko miasta. Niestety, Agata zmarła dwa lata później, a Urszulę przyjęła później miejscowa rodzina. Znacznie później przyjęła nazwisko Shipton od kapitana, którego poślubiła w 1512 roku.

Wędrując po lasach miasta, nauczyła się używać różnych ziół i warzyć mikstury lecznicze na różne dolegliwości. Wkrótce umiejętności Urszuli jako zielarki rozszerzyły się i zaczęła oferować leki na różne dolegliwości. Ale prawdziwa chwała przyszła do niej dzięki zdolności jasnowidzenia i nadprzyrodzonych przewidywań. Ludzie zaczęli podróżować na duże odległości, aby konsultować się z nią w sprawie sporów majątkowych, działań wojennych, a nawet przepowiadać przyszłość swoich dzieci. Wkrótce jej proroctwa stały się jeszcze bardziej przerażające. Zaczęła przepowiadać wojny, powstania i klęski żywiołowe zagadkowym wierszem. Ursula stała się sławna i wkrótce stała się znana jako Prorokini Naresborough. Król wysłał posłańców z Londynu, aby wysłuchali jej proroctw, podczas gdy ona zarabiała na życie, przepowiadając przyszłość i ostrzegając ludzi przed nadchodzącymi nieszczęściami.

Mother Shipton żyła w czasach Henryka VIII w Anglii i przepowiedziała jego zwycięstwo nad Francją w 1513 roku w bitwie pod Spurs. Przepowiedziała także rozwiązanie klasztorów. Doprowadziło to do redystrybucji bogactwa i ziemi należących do klasztorów na korzyść powstającej klasy średniej i istniejących rodzin szlacheckich. W pamiętnikach Samuela Pepysa odnotowuje się, że podczas oględzin zniszczeń wyrządzonych Londynowi przez Wielki Pożar, w towarzystwie rodziny królewskiej, usłyszano, jak dyskutowali o przepowiedni Mother Shipton o tym wydarzeniu.

Trafnie przepowiedziała zniszczenie przez nawałnicę mostu Ouse i kościoła Trójcy Świętej w Yorku w następującym mistycznym języku: „Zanim spotkają się most Ouze i kościół Trójcy, to, co zbudowane za dnia, upadnie w nocy, aż najwyższy kamień Kościół będzie najniższym kamieniem mostu”.

Przepowiedziała czas swojej śmierci i po uroczystym pożegnaniu się z przyjaciółmi odeszła z dużym spokojem w 1651 r., gdy miała ponad siedemdziesiąt lat. Jej pamięci wzniesiono kamienny pomnik na High North Road, między wioskami Clifton i Skipton, około mili od Yorku. Pomnik przedstawia kobietę na kolanach, z rękami złożonymi przed sobą z modląca się postawą. Jej epitafium:

Oto jest ta, która nigdy nie kłamała,
której umiejętności często były wypróbowywane.
Jej przepowiednie wciąż przetrwają,
A ona zachowuje swoje imię przy życiu.

1.11.2022

Ettore Majorana - tajemnicze zniknięcie geniusza

Naukowiec Ettore Majorana urodził się we Włoszech w 1906 roku. 25 marca 1938 zniknął w tajemniczych okolicznościach po zakupie biletu na podróż statkiem z Palermo do Neapolu. Nikt od tamten pory naukowca nie widział, aż do...


Krążyły pogłoski o jego śmierci, ale nic nie zostało udowodnione do 2011 roku. W marcu 2011 r. rzymscy prokuratorzy ogłosili śledztwo w sprawie dziwacznego zeznania naocznego świadka dotyczącego spotkania z Majoraną w Buenos Aires w latach powojennych, podczas którego, jak powiedział, Majorana opowiedział o wielu ważnych odkryciach naukowych. Świadek twierdzi również, że kiedy wrócił na spotkanie z Majoraną po raz drugi, Majorana nie przyszedł i dlatego nie mógł podać dalszych informacji o odkryciach naukowych.

7 czerwca 2011 r. włoskie media poinformowały, że służba Carabinieri przeanalizowała zdjęcie mężczyzny zrobione w Argentynie w 1955 r. i znalaziono dziesięć punktów podobieństwa z twarzą Majorany. Stwierdzili, że zdjęcie to prawie na pewno Ettore Majorana - który zniknął prawie 20 lat przed zrobieniem zdjęcia. O dziwo, na zdjęciach z 1938 roku Majorana wyglądała prawie w tym samym wieku co w 1955 roku. Karabinierzy nie skomentowali tego ważnego, aczkolwiek tajemniczego faktu.

Ettore Majorana był genialnym naukowcem, inżynierem i matematykiem, a także fizykiem teoretycznym (pracował nad masą neutrin). Równanie Majorany i fermiony Majorany noszą jego imię.

W 1937 roku Majorana przewidział, że w naturze może istnieć stabilna cząstka, która jest zarówno materią, jak i antymaterią. W naszym codziennym doświadczeniu jest materia (która jest obficie występująca w naszym znanym wszechświecie) i antymateria (co jest bardzo rzadkie). Jeśli materia i antymateria spotykają się, obie unicestwiają się wzajemnie, znikając w przypływie energii. Na tym poziomie Majorana miał przeprowadzać eksperymenty, ale... czy miało to coś wspólnego z jego tajemniczym zniknięciem?

Noblista Enrico Fermi, omawiając zniknięcie Majorany, powiedział kiedyś:„Ettore był zbyt sprytny. Jeśli zdecydował się zniknąć, nikt go nie znajdzie. Przynajmniej nie w tym czasie..”.

11.09.2021

Lśniące niebo podczas trzęsienia ziemi w Meksyku

Burza z piorunami, czy anomalia związana z trzęsieniem ziemi? Meksykanie tajemnicze zjawisko uznali za znak apokalipsy.


EQL nad Meksykiem


W nocy z czwartku na 9 września w Mexico City i Acapulco zaobserwowano rzadkie zjawisko naturalne. W chwili, gdy potężne trzęsienie ziemi wstrząsnęło Meksykiem, niebo rozbłysło dziwnymi błyskami. Epicentrum trzęsienia ziemi o sile 7 w skali Richtera znajdowało się w odległości 17 km na północny wschód od kurortu Acapulco. Żywioł odebrał życie jednej osobie. Chociaż wiele budynków się zatrzęsło, władze stwierdziły, że nie doszło do większych uszkodzeń budynków. W stolicy Meksyku, Mexico City, wielu przerażonych mieszkańców wybiegło na ulicę.

Oprócz trzęsienia ziemi ludzie dyskutują o dziwnym zjawisku na niebie. Zdjęcia opublikowane w Internecie pokazują błyskawice i błyski na niebie nad Acapulco, które pojawiło się wkrótce po rozpoczęciu trzęsienia ziemi. Ciemne wzgórza za zatoką oświetlone były błyskami, a jasne światło padało na budynki wzdłuż wybrzeża. Na filmach naocznych świadków przerażeni mieszkańcy Mexico City stoją na ulicy z dala od swoich domów, a niebo nad nimi staje się niebieskie, potem różowe, a następnie lśniąco białe.

Według jednej z hipotez rozbłyski to tak zwane EQL, czyli „światło trzęsień ziemi”, generowane przez tarcie między poruszającymi się skałami i iskrami. Jeden z pierwszych zapisów o światłach po trzęsieniu ziemi miał miejsce podczas trzęsienia ziemi w Sanriku w 869 r., opisanego jako "dziwne światła na niebie" w Nihon Sandai Jitsuroku. Według doniesień, światła pojawiają się podczas trzęsienia ziemi, chociaż istnieją doniesienia o światłach przed lub po trzęsieniach ziemi, takie jak raporty dotyczące trzęsienia ziemi w Kalapanie w 1975 roku. Mają kształty podobne do zorzy polarnej, o odcieniu od białego do niebieskawego, ale czasami zgłaszano, że mają szersze spektrum kolorów. Według doniesień jasność jest widoczna przez kilka sekund, ale utrzymuje się również przez kilkadziesiąt minut. Relacje o widocznej odległości od epicentrum są różne: w trzęsieniu ziemi w Idu w 1930 roku światła zostały zgłoszone do 70 mil (110 km) od epicentrum. Światła trzęsienia ziemi zostały dostrzeżone w Tianshui, Gansu, około 400 kilometrów (250 mil) na północny-wschód od epicentrum trzęsienia ziemi w Syczuanie w 2008 roku. Podczas trzęsienia ziemi Colima w Meksyku w 2003 r., na niebie widoczne były kolorowe światła. Zjawisko to zostało również zaobserwowane i uchwycone na filmie podczas trzęsień ziemi w L'Aquili w 2009 r. oraz w Chile w 2010 r. Nowsze pojawienie się tego zjawiska, wraz z nagraniami wideo z incydentów, miało miejsce w hrabstwie Sonoma w Kalifornii 24 sierpnia 2014 r. oraz w Wellington w Nowej Zelandii 14 listopada 2016 r., gdzie zaobserwowano niebieskie błyski przypominające błyskawice na nocnym niebie. Wydaje się, że światło trzęsienia ziemi pojawia się, gdy trzęsienia mają dużą siłę, zwykle 5 lub wyższą w skali Richtera. Zdarzały się również przypadki żółtych świateł w kształcie kuli pojawiających się przed trzęsieniami ziemi.

Możliwym wyjaśnieniem zjawiska jest lokalne zaburzenie pola magnetycznego Ziemi i/lub jonosfery w obszarze naprężeń tektonicznych, co skutkuje obserwowanymi efektami poświaty albo z jonosferycznej rekombinacji radiacyjnej na niższych wysokościach i przy wyższym ciśnieniu atmosferycznym, albo jako zorza polarna. Jednak efekt ten nie jest wyraźnie widoczny ani zauważalny we wszystkich trzęsieniach ziemi i nie został jeszcze bezpośrednio zweryfikowany doświadczalnie.

W 2016 roku Sharon A. Hill napisała, że nauka nie zajmuje się światłami związanymi z trzęsieniami ziemi i że nie przeprowadzono wystarczających badań. Twierdzi, że nie wszystkie trzęsienia ziemi są takie same i możliwe jest, że uskoki „rozciągania” i „ściskania” powodują „różne zachowania na powierzchni i pod powierzchnią”. Oficjalnie zjawisko zorzy polarnej podczas trzęsienia ziemi pozostaje niewyjaśnione.

3.09.2021

Holograficzna rzeczywistość

Czy rzeczywistość, którą dostrzegamy jest rzeczywista, skoro wiemy, że wszystko to, co dostrzegamy, jest rzeczywistością tylko postrzeganą z naszego punktu dostrzegania rzeczywistości? Może rzeczywistość jest tak elastyczna, że dostrzegamy tylko iluzję rzeczywistości?


The Thirteenth Floor

W 1982 roku zespół pod kierownictwem francuskiego fizyka Alaina Aspecta dostarczył dowodu na to, że przestrzeń i czas stanowią harmonijną całość. Wszystko ze wszystkim ściśle się wiąże na bardzo dużej płaszczyźnie. Aspect przeprowadził doświadczenia w Instytucie Optyki Teoretycznej i Stosowanej w Orsay i na Uniwersytecie w Paryżu, wysyłając w drogę kwanty światła. Wynik eksperymentu był jednoznaczny: jeśli wywrze się wpływ na jeden foton, udzieli się to również jego bliźniakowi. Co to oznacza w praktyce? Wszechświat w rzeczywistości jest czymś, w którym ani odległość, ani przeszłość i przyszłość niczego nie ograniczają. W dosłownym tego słowa znaczeniu, w rzeczywistości w całym otaczającym nas wszechświecie nie ma żadnych barier ograniczających czegokolwiek, gdziekolwiek i kiedykolwiek. Dlaczego to wielkie odkrycie do dziś jest spychane w cień konwencjonalnej nauki? Dlatego, gdyż przeczy znanej nam dotychczasowej fizyce. Odkrycie Aspecta znane jest każdemu autorytetowi nauki, ale zarazem, zawsze kiedy padną słynne słowa Aspekt Aspecta, zapanuje głucha cisza. Jak wzniosłe jest to odkrycie? Laureat Nagrody Nobla Josephson powiedział w udzielanym przez siebie wywiadzie: "Z odkrycia Aspecta wynika jednoznacznie, że jedna część wszechświata wie o innej części". Fizyk Paul Davids stwierdził zaś, że Aspekt Aspecta jest ni mniej, ni więcej, tylko gwoździem do trumny zdroworozsądkowej fizyki.

Fizyk z University of London, David Bohm, uważa, że odkrycia Aspecta sugerują, że obiektywna rzeczywistość nie istnieje, że pomimo pozornej solidności wszechświat jest gigantycznym i szczegółowym hologramem. Aby zrozumieć dlaczego Bohm wysuwa to zaskakujące stwierdzenie, trzeba najpierw trochę zrozumieć istotę hologramu. Hologram to trójwymiarowa fotografia wykonana za pomocą lasera. Aby wykonać hologram, fotografowany obiekt jest najpierw kąpany w świetle wiązki laserowej. Następnie druga wiązka laserowa jest odbijana od światła odbitego od pierwszej, a powstały wzór interferencyjny (obszar, w którym łączą się dwie wiązki laserowe) jest rejestrowany na kliszy. Kiedy film jest wywołany, wygląda jak bezsensowny wir jasnych i ciemnych linii. Ale gdy tylko wywołany film zostanie oświetlony inną wiązką lasera, pojawia się trójwymiarowy obraz oryginalnego obiektu.

Trójwymiarowość takich obrazów to nie jedyna niezwykła cecha hologramów. Jeśli hologram przedmiotu zostanie przecięty na pół, a następnie oświetlony laserem, okaże się, że każda połowa zawiera cały obraz tego przedmiotu. W rzeczywistości nawet jeśli połówki zostaną ponownie podzielone, każdy fragment filmu zawsze będzie zawierał mniejszą, ale nienaruszoną wersję oryginalnego obrazu. W przeciwieństwie do zwykłych zdjęć, każda część hologramu zawiera wszystkie informacje posiadane przez całość.

„Całość w każdej części” hologramu zapewnia nam zupełnie nowy sposób rozumienia organizacji i porządku. Przez większość swojej historii tradycyjna nauka działała w przekonaniu, że najlepszym sposobem na zrozumienie zjawiska fizycznego, jest przeanalizowanie go i zbadanie jego poszczególnych części . Hologram uczy nas, że niektóre rzeczy we wszechświecie mogą nie nadawać się do takiego podejścia. Jeśli spróbujemy rozebrać na części coś skonstruowanego holograficznie, nie dostaniemy kawałków, z których jest zrobione, dostaniemy tylko mniejsze całości. Bohm uważa, że powodem, dla którego cząstki subatomowe są w stanie pozostawać ze sobą w kontakcie bez względu na dzielącą je odległość, nie jest to, że wysyłają jakiś tajemniczy sygnał tam i z powrotem, ale dlatego, że ich odrębność jest iluzją. Twierdzi, że na pewnym głębszym poziomie rzeczywistości takie cząstki nie są indywidualnymi bytami, ale w rzeczywistości są przedłużeniem tego samego fundamentalnego czegoś.

Aby umożliwić ludziom lepszą wizualizację tego, co ma na myśli, Bohm przedstawia następującą ilustrację. Wyobraź sobie akwarium z rybą. Wyobraź sobie również, że nie jesteś w stanie bezpośrednio zobaczyć akwarium, a Twoja wiedza o nim i jego zawartości pochodzi z dwóch kamer telewizyjnych, jednej skierowanej na przód akwarium i drugiej skierowanej na jego bok. Kiedy patrzysz na dwa monitory telewizyjne, możesz założyć, że ryby na każdym z ekranów są oddzielnymi bytami. W końcu ponieważ kamery ustawione są pod różnymi kątami, każdy z obrazów będzie nieco inny. Ale gdy będziesz nadal obserwował dwie ryby, w końcu uświadomisz sobie, że istnieje między nimi pewien związek. Kiedy jeden skręca, drugi również wykonuje nieco inny, ale odpowiadający obrót; kiedy jeden jest zwrócony do przodu, drugi zawsze jest zwrócony w bok.

To, mówi Bohm, jest dokładnie tym, co dzieje się między cząstkami subatomowymi w eksperymencie Aspecta. Według Bohma, pozorne połączenie szybsze niż światło między cząstkami subatomowymi naprawdę mówi nam, że istnieje głębszy poziom rzeczywistości, do którego nie mamy dostępu, bardziej złożony wymiar poza naszym własnym, który jest analogiczny do akwarium. I dodaje, postrzegamy obiekty takie jak cząstki subatomowe jako oddzielone od siebie, ponieważ widzimy tylko część ich rzeczywistości. Takie cząstki nie są oddzielnymi „częściami”, ale fasetami głębszej i bardziej ukrytej jedności, która jest ostatecznie tak holograficzna i niepodzielna, jak wspomniany wcześniej przykładowy przedmiot. A ponieważ wszystko w fizycznej rzeczywistości składa się z tych „eidolonów”,wszechświat sam jest projekcją – hologramem.

Poza swoją fantomową naturą taki wszechświat miałby inne, dość zaskakujące cechy. Jeśli pozorna odrębność cząstek subatomowych jest iluzoryczna, oznacza to, że na głębszym poziomie rzeczywistości wszystkie rzeczy we wszechświecie są ze sobą nieskończenie połączone. Elektrony w atomie węgla w ludzkim mózgu są połączone z cząstkami subatomowymi, z których składa się każdy pływający łosoś, każde bijące serce i każda gwiazda mieniąca się na niebie. Wszystko przenika się wzajemnie i chociaż natura ludzka może starać się kategoryzować, zaszufladkować i podzielić różne zjawiska wszechświata, wszystkie podziały są z konieczności sztuczne, a cała natura jest ostatecznie spójną siecią.

W holograficznym wszechświecie nawet czas i przestrzeń nie mogą być dłużej postrzegane jako podstawy. Ponieważ pojęcia takie jak lokalizacja załamują się we wszechświecie, w którym nic nie jest naprawdę oddzielone od czegokolwiek innego, czas i trójwymiarowa przestrzeń, jak obrazy ryb na monitorach telewizyjnych, również musiałyby być postrzegane jako projekcje tego głębszego porządku . Na swoim głębszym poziomie rzeczywistość jest rodzajem superhologramu, w którym przeszłość, teraźniejszość i przyszłość istnieją jednocześnie. Sugeruje to, że mając odpowiednie narzędzia, być może kiedyś będzie można sięgnąć do superholograficznego poziomu rzeczywistości i wydobyć sceny z dawno zapomnianej przeszłości.

Co jeszcze zawiera superhologram, to pytanie otwarte. Biorąc pod uwagę, że superhologram jest matrycą, która zrodziła wszystko w naszym wszechświecie , zawiera przynajmniej każdą cząstkę subatomową, która była lub będzie – każdą możliwą konfigurację materii i energii, od płatków śniegu po kwazary, od płetwali błękitnych po promienie gamma. Musi być postrzegana jako rodzaj kosmicznego magazynu „Wszystko, co jest”. Ewentualnie można użyć mistycznej nazwy Kronika Akaszy, gdzie zapisany jest cały kod gigantycznego programu, który jest podstawą wszystkiego w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Bohm nie jest jedynym badaczem, który znalazł dowody na to, że wszechświat jest hologramem. Pracując niezależnie w dziedzinie badań nad mózgiem, neurofizjolog ze Stanford, Karl Pribram, również dał się przekonać do holograficznej natury rzeczywistości. Pribrama przyciągnęła do modelu holograficznego zagadka, jak i gdzie w mózgu przechowywane są wspomnienia. Przez dziesięciolecia liczne badania wykazały, że zamiast ograniczać się do określonego miejsca, wspomnienia są rozproszone po całym mózgu. Ale czy tylko mózgu fizycznego? Zdecydowanie nie. Pamięć zapisana w mózgu to tylko część pamięci, gdyż reszta jest poza światem fizycznym, która w materialnym świecie nie jest niezbędna.

Pribram natknął się na koncepcję holografii i zdał sobie sprawę, że znalazł wyjaśnienie, którego szukali naukowcy zajmujący się mózgiem. Pribram uważa, że wspomnienia są zakodowane nie w neuronach lub małych grupach neuronów, ale we wzorcach impulsów nerwowych, które przecinają cały mózg w taki sam sposób, jak wzorce interferencji światła laserowego przecinają cały obszar filmu zawierającego obraz holograficzny. Innymi słowy, Pribram wierzy, że sam mózg jest hologramem ale połączonym z pamięcią poza światem fizycznym. W myśl zasady, wszystko ze wszystkim połączone jest na gigantycznej płaszczyźnie.

Przechowywanie pamięci nie jest jedyną neurofizjologiczną zagadką, która staje się łatwiejsza do rozwiązania w świetle holograficznego modelu mózgu Pribrama. Innym jest to, jak mózg jest w stanie przełożyć lawinę częstotliwości, które otrzymuje za pośrednictwem zmysłów (częstotliwości światła, częstotliwości dźwięku itd.) na konkretny świat naszych percepcji. Kodowanie i dekodowanie częstotliwości to dokładnie to, co hologram robi najlepiej. Tak jak hologram działa jak swego rodzaju soczewka, urządzenie tłumaczące, które jest w stanie przekształcić pozornie bezsensowne rozmycie częstotliwości w spójny obraz, Pribram wierzy, że mózg zawiera również soczewkę i wykorzystuje zasady holograficzne do matematycznego przekształcania częstotliwości, które otrzymuje przez zmysły. w wewnętrzny świat naszych percepcji.

We wszechświecie, w którym poszczególne mózgi są w rzeczywistości niepodzielnymi częściami większego hologramu i wszystko jest ze sobą nieskończenie połączone, telepatia może być jedynie dostępem do poziomu holograficznego. Tak naprawdę jesteśmy „odbiorcami” unoszącymi się w kalejdoskopowym morzu częstotliwości, a to, co wydobywamy z tego morza i przekształcamy w fizyczną rzeczywistość, jest tylko jednym z wielu kanałów wydobytych z superhologramu.


25.08.2021

Epidemia niedoboru witaminy D

Ludzie na całym świecie mają krytyczny niedobór witaminy D, ale jest to ignorowane a media głównego nurtu na ten temat milczą.


Wykład profesora Spitz


W mediach i instytucjach medycznych rozpowszechniają się dezinformacje na temat odżywiania, znaczenia zdrowej, zbilansowanej diety i suplementów diety, ale jednocześnie przemilczany jest fakt na temat tego, że konsekwencją izolacji od światła słonecznego jest krytyczny niedobór witaminy D u osób w każdym wieku.

Prof. dr Jörg Spitz w swoim wykładzie omawia znaczenie witaminy D, dochodząc do wniosku, że istnieje epidemia niedoboru tejże witaminy, a urzędnicy publiczni i agencje zdrowia całkowicie ignorują ten fakt nie robiąc nic, by rozwiązać ten problem.

Oto kilka kluczowych wniosków:

  • Ogólne twierdzenia, że większość ludzi nie cierpi na niedobór witaminy D, nie są prawdziwe.
  • Nie można magazynować w organizmie witaminy D zimą, spędzając czas na słońcu. To nie zadziała, ponieważ promienie słoneczne na wyższych szerokościach geograficznych są pod kątem znacznie mniejszym niż 45°, a wymagane promieniowanie UV nie dociera do powierzchni.
  • 88% Niemców ma poziom witaminy D poniżej 30 ng/ml, znacznie poniżej docelowego zakresu 40-60 ng.
  • Tylko 6% Niemek i 1% Niemców nadrabia brak witaminy D.
  • W ostatnich latach coraz więcej osób, w tym dzieci, cierpi na chroniczny niedobór witaminy D z powodu złego odżywiania i siedzącego trybu życia. Tu przyczynia się głównie zdalne nauczanie, które w dobie pandemii COVID-19 jest powszechne.
"Według badań tylko 10% dzieci ma wystarczająco wysoki poziom witaminy D późnym latem, a tylko 0,9% zimą! To Katastrofa” – mówi Spitz.

Ten problem występuje również w słonecznych, tropikalnych szerokościach geograficznych – tam ludzie przez cały dzień przebywają w pomieszczeniach.

  • Kremy przeciwsłoneczne i ubrania, także robocze podczas pracy, blokują niezbędne promienie UVB przed słońcem.
  • 30 000 Szwedek było obserwowanych przez 20 lat. Śmiertelność wśród kobiet unikających słońca była dwukrotnie wyższa niż wśród tych, które spędzały dużo czasu na słońcu. „Ci, którzy spędzają czas na słońcu, żyją dłużej”.
Szkodliwość pozbawienia człowieka kontaktu ze słońcem, profesor Spitz porównuje ze szkodliwością wynikającą z palenia papierosów. Jeśli twój poziom witaminy D jest poniżej 20 ng/ml, ryzyko zachorowania na choroby przewlekłe wzrasta trzykrotnie.

  • Nie można uzyskać potrzebnej witaminy D z samego pożywienia. Należy bezwzględnie korzystać ze światła słonecznego i nie używać zbyt często ochrony przeciwsłonecznej.
  • Balsam z filtrem przeciwsłonecznym wchłania się nawet do organizmu, reaguje ze światłem słonecznym i prowadzi do powstawania innych szkodliwych substancji chemicznych w organizmie.
  • Otyłość prowadzi do obniżenia poziomu witaminy D, ponieważ jest ona magazynowana w tłuszczu.
  • Prawie każda przewlekła choroba jest związana z witaminą D, np. demencja, choroba Alzheimera, depresja i inne choroby neurologiczne.
  • Sportowcy z niedoborem witaminy D mają niższe wyniki sportowe - znacznie większe ryzyko kontuzji.
  • Zawały serca, cukrzyca, zespół metaboliczny itp. zawsze mają związek z niedoborem witaminy D
  • Witamina D jest niezbędna dla wszystkich narządów; wszystkie narządy posiadają receptory dla witaminy D.
  • Witamina D jest kluczowym czynnikiem w walce z rakiem i nowotworami.
  • Cukrzyca w czasie ciąży, komplikacje porodowe i problemy rozwojowe są związane z niskim poziomem witaminy D.
  • Naturalnych procesów biologicznych nie da się zastąpić praktykami medycznymi!
  • Zdrowie dzieci będzie się pogarszać wraz ze spadkiem poziomu witaminy D.
  • Dziewięć czynników związanych ze stylem życia zostało zidentyfikowanych jako główne czynniki przyczyniające się do zawału serca, z których każdy zwiększa prawdopodobieństwo zawału serca 2,5 razy. Obecność czterech z tych czynników zwiększa prawdopodobieństwo czterdziestokrotne.
  • Tylko 9% dorosłych Niemców udaje się utrzymać dobrą wagę, nie palić, regularnie ćwiczyć i stosować zbilansowaną dietę.
  • Dzieci z normalnym poziomem witaminy D są o 70% mniej narażone na przeziębienie.

„Urzędnicy służby zdrowia zawiedli w inteligentnej profilaktyce.Układ odpornościowy jest wysoce zależny od witaminy D. Spożywaj ją, bo inaczej zachorujesz – mówi Spitz.

Jak wskazuje wielu ekspertów, niski poziom witaminy D jest powiązany z ciężkimi przypadkami COVID-19. Wystarczy regularnie zażywać kąpieli słonecznych, oraz w razie braku słonecznych dni podczas jesieni uzupełniać witaminę D suplementami, a ryzyko zakażenia COVID-19 zmniejsza się trzykrotnie. Jeśli nawet dojdzie do zakażenia to odpowiedni poziom witaminy D w organizmie automatycznie eliminuje ciężkie objawy choroby nawet u osób niezaszczepionych.

Profesor mówił o tym problemie już w 2018 roku, ale teraz jest on najbardziej istotny pod względem tego, co się dzieje i jest związane z COVID-19: blokady, samoizolacja, kwarantanna, ograniczenia, a wszystko to ogranicza czas spędzany przez ludzi na Słońcu w ich naturalnym środowisku. Dlatego można przypuszczać, że problem niedoboru witaminy D stał się obecnie jeszcze bardziej powszechny. Jak zaznacza w swoim wystąpieniu profesor, brak witaminy D jest obarczony poważnym zagrożeniem dla ludzi.

Prawie żaden temat medyczny nie jest omawiany tak kontrowersyjnie jak witamina D. Dla niektórych jest to cudowny lek, ale dla innych to tylko biznes z toksyczną substancją! Dla jednych to cudowny lek, dla innych to tylko zysk na toksycznej substancji! Ale od dawna wiadomo, że witamina D wcale nie jest witaminą, ale prekursorem hormonu słonecznego, którego tak jak wszystkie inne hormony potrzebujemy do prawidłowego funkcjonowania naszego ciała i umysłu. Nie ma znaczenia, czy chodzi o hormon płciowy, hormon tarczycy czy hormon słońca. Ze względu na wybory stylu życia w XXI wieku, witamina D została niestety utracona przez dużą część populacji – co ma poważne konsekwencje zdrowotne dla osób dotkniętych chorobą.