11.12.2022

Kwantowa iluzja wolnej woli

Jak byś się czuł, gdybyś się obudził i uświadomił sobie, że wolna wola jest iluzją i nie możesz kontrolować swojego przeznaczenia? Może wolna wola to tylko iluzja?




Nie chodzi tylko o to, czy zdecydujesz się dziś wieczorem zjeść w mieście, czy w domu, ale raczej o to, czy dokonujesz wyboru, bo masz wolną wolę, czy też Twój wybór jest już określony na kwantowym poziomie rzeczywistości, gdzie mózg jest przyzwyczajony do funkcjonowania w określony sposób lub reagowania na bodziec zewnętrzny, do którego byłeś już przyzwyczajony.

Na poziomie kwantowym rzeczywistość wydaje się zachowywać inaczej niż wydarzenia na większych poziomach.  Fizycy nazywają te zdarzenia „niepewnymi” w tym sensie, że ich wyniku nie można z góry przewidzieć, z wyjątkiem terminów statystycznych.

Porównując to z synapsami w mózgu, które mają tylko 20 nanometrów, w których działa zasada kwantowa, nie można niczego przewidzieć. W większej skali możemy przyjrzeć się myślom i emocjom, które funkcjonują na poziomie neuronowym, możemy zapytać, co inicjuje te myśli i uczucia.

Dlatego na poziomie kwantowym możemy wywnioskować, że nie można przewidzieć, czy neuron się uruchomi, czy nie. Czy to pozostawia nam wyjaśnienie, że  siła zewnętrzna lub coś niefizycznego ingeruje w siłę fizyczną?

Jeśli naprawdę dokonuję wyboru w umyśle, to musi być miejsce w moim mózgu, które reaguje lub zapala się na bodziec, który pozwala mojemu ciału zareagować na decyzję. Ten punkt można zdefiniować na najmniejszym znanym fizyce poziomie, na poziomie kwantowym.

Jeśli jednak wszystko zachowuje się inaczej na poziomie kwantowym i doszliśmy do wniosku, że skoro nie da się przewidzieć zachowania cząstki na poziomie kwantowym, ani czy neuron się uruchomi, czy nie, to  coś niefizyczne musi ingerować w świat fizyczny. Czy to oznacza, zakładając, że  ta niefizyczna siła, która ingeruje niezmiennie prowadzi do nieuchronności wyniku  w stanie deterministycznym, a zatem nie możemy dokonać wyboru?

Pomimo uznania przez fizyków, mechanika kwantowa pozostaje gorącym i kontrowersyjnym tematem ze względu na swoje paradoksy. Na przykład, jak opisano w New Scientist: „Nie możesz zapytać, jaki był spin cząstki, zanim dokonałeś obserwacji – mechanika kwantowa mówi, że spin był nieokreślony i nie możesz przewidzieć wyniku eksperymentu; możesz oszacować tylko prawdopodobieństwo uzyskania określonego wyniku.

Odpowiadając na ten kontrowersyjny dylemat, Hooft wyjaśnił: „Nie możemy mówić o cząstkach lub falach, aby opisać rzeczywistość, więc definiuje byty zwane „stanami”, które mają energię i można je śledzić”.

Jednak matematycy John Conway i Simon Kochen z Princeton University twierdzą: „ Każda deterministyczna teoria leżąca u podstaw mechaniki kwantowej pozbawia nas wolnej woli ”.

Czy możemy użyć mechaniki kwantowej, aby odpowiedzieć na pytanie, czy zasada nieoznaczoności jest poprawnym opisem naszej rzeczywistości, czy też Gerard Hooft ma rację mówiąc, że pod tą niepewnością kryje się porządek deterministyczny?

Hooft wierzy, że nie mamy wolnej woli, tak jak ją zwykle rozumiemy, „ponieważ sposób, w jaki jest ona zwykle rozumiana, jest błędny” – powiedział.

Nowe wyniki, opublikowane w czasopiśmie Neuron, sugerują, że musimy przemyśleć, co tak naprawdę oznacza „wolna wola”.

Najsłynniejsze wyniki badania wolnej woli uzyskał w 1983 roku Benjamin Libet. Eksperyment Libeta wykazał, że neurony zaczynają działać na długo przed świadomym podjęciem decyzji: „ Wybuch aktywności lub „gotowy potencjał” zaczął formować się niemal sekundę przed doświadczanym momentem decyzji ”.

Libet zasugerował, że momentem decyzji nie jest obecne poczucie podjęcia decyzji, ale przeszłe poczucie, że decyzja została już podjęta. Wielu badaczom wydawało się to ciosem w ideę wolnej woli”.

Jednak dalsze badania dowiodły nieścisłości eksperymentu Libeta. Eksperyment Frieda, Mukamela i Kreimana wykazał, że odczucie podejmowania decyzji znajduje się w obszarze motorycznym mózgu, a nie w obszarze „podejmowania decyzji”, oraz że następuje zmniejszenie i zwiększenie aktywności mózgu w momencie podejmowania decyzji.

Dlatego neurobiolog Patrick Haggard obalił eksperyment Libeta, stwierdzając, że „niewłaściwe jest traktowanie 'momentu decyzji' jako poprzedzającego zamiar”.

W rzeczywistości spadek aktywności neuronalnej przed podjęciem decyzji sugeruje, że mózg jest dostrojony do „tononicznego hamowania niechcianych działań”: uczucie podejmowania decyzji jest bardziej „zielonym światłem” dla jednego z wielu konkurencyjnych impulsów.

Ten eksperyment naprawdę wyjaśnia, czym jest wolna wola.

Czy jest to hipotetyczna koncepcja „podejmowania decyzji” w naszej głowie? To właściwie bardziej akcja. Tak naprawdę nie chodzi o wybór rozwiązania, ale o jego wdrożenie.

Można dojść do wniosku, że  sens i rozumienie wolnej woli to nasza zdolność do pogodzenia się z rzeczywistością, aby zrozumieć, czy mamy warunki konieczne, aby nie tylko DECYDOWAĆ, ale i WYKONAĆ swoje decyzje.

Wracając do argumentów przedstawionych na początku; jeśli prawdą jest, że na poziomie kwantowym nasze decyzje pozostają nieprzewidywalne, ale także nieco deterministyczne, to gdzie powinniśmy ograniczać naszą wolną wolę?

Czy naprawdę chcemy wiedzieć, czy mamy wolną wolę?

Argumenty przeciwko wolnej woli sięgają tysiącleci, ale ostatnie odrodzenie sceptycyzmu zostało wywołane postępami w neuronauce w ciągu ostatnich kilku dekad. Teraz, gdy możliwe jest obserwowanie — dzięki neuroobrazowaniu — fizycznej aktywności mózgu związanej z naszymi decyzjami, łatwiej jest myśleć o tych decyzjach  jako o kolejnej części mechaniki materialnego wszechświata, w której „wolna wola” nie odgrywa żadnej roli. A od lat 80. różne odkrycia w dziedzinie neuronauki dostarczają niepokojących wskazówek, że  nasz tak zwany wolny wybór może faktycznie pojawić się w naszych mózgach kilka milisekund lub nawet znacznie dłużej, zanim zdamy sobie sprawę, że w ogóle o tym myślimy.

Nikt nigdy tak naprawdę nie wybiera niczego z własnej woli, abyśmy byli marionetkami sił pozostających poza naszą kontrolą.

Jednak wśród naukowców istnieją dwa różne poglądy na ten problem. Niektórzy uważają, że ludzie powinni znać prawdę o „wolności wyboru”, inni uważają, że chociaż wolna wola w swoim tradycyjnym sensie jest nierealna, bardzo ważne jest, aby ludzie nadal wierzyli inaczej, nawet jeśli nie jest to prawdą.

„Gdyby ludzie naprawdę zrozumieli, co się dzieje, byłoby to dla nich zbyt przerażające i trudne. Ta wiedza jest przygnębiająca i destrukcyjna. To naprawdę zagroziłoby naszemu poczuciu siebie, naszemu poczuciu osobistej wartości. Prawda tutaj jest zbyt straszna.

Francuski erudyta Pierre-Simon Laplace, pisząc w 1814 roku, opisał tę zagadkę w najbardziej zwięzły sposób: Jak może istnieć wolna wola we wszechświecie, w którym wydarzenia po prostu toczą się do przodu jak w zegarku? Jego eksperyment myślowy znany jest jako demon Laplace'a, a jego argument był następujący:  gdyby jakaś hipotetyczna superinteligentna istota – lub demon – mogła w jakiś sposób poznać położenie każdego atomu we wszechświecie w określonym momencie, znając wszelkie prawa, które nimi rządzą, mogłaby przewidzieć przyszłość co do szczegółu.  Za 100 czy 1000 lat nie będzie niczego, czego nie mogłaby wiedzieć o świecie, aż do najlżejszego machania wróblich skrzydeł.

Możesz pomyśleć, że  dokonałeś wolnego wyboru: wziąłeś ślub lub wybrałeś sałatkę zamiast frytek; ale w rzeczywistości demon Laplace'a wiedziałby o tym przez cały czas, ekstrapolując nieskończony łańcuch przyczyn.