18.10.2020

Uprowadzenie i nagła aktywność UFO

Śledząc światowe media, można odnieść wrażenie, że od kilku miesięcy nastąpiła wzmożona aktywność obserwacji UFO, co zmusiło służby bezpieczeństwa światowych mocarstw militarnych do zabrania głosu w tej sprawie, oraz indywidualnych reakcji.


Wizja pojazdu UFO


W sierpniu 2020 roku Pentagon zapowiedział, że utworzy nową grupę zadaniową pod dowództwem Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w celu zbadania wzmożonych obserwacji UFO w ostatnim okresie.
"Wraz z utworzeniem Zespołu Zadaniowego ds. Niezidentyfikowanych Zjawisk Powietrznych (Unidentified Aerial Phenomena Task Force – UAPTF), Departament Obrony ma nadzieję zrozumieć istotę, uzyskać wgląd w naturę i pochodzenie Niezidentyfikowanych Zjawisk Powietrznych ostatnich miesięcy. Misją grupy zadaniowej jest wykrywanie, analizowanie i katalogowanie UAP (Unidentified Aerial Phenomena), które mogą stanowić potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA” - powiedziała rzeczniczka Susan Gough w oświadczeniu.
W czerwcu komisja Senatu USA oświadczyła, że istnieje potrzeba uregulowania programu UFO w Pentagonie, potwierdzając istnienie nieformalnej grupy, która została ujawniona przez New York Times w 2017 roku. W grudniu 2017 roku Pentagon przyznał, że finansuje tajny wielomilionowy program badania obserwacji UFO, chociaż wcześniej informował, że program zakończył się w 2012 roku.

Ogłoszenie nowej grupy zadaniowej pojawiło się po tym, jak Pentagon w kwietniu oficjalnie opublikował trzy filmy nagrane przez pilotów marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych, pokazujące spotkania w powietrzu z czymś, czego doświadczeni piloci nie zidentyfikowali, a z obserwacji nienaturalnego zachowania obcych obiektów latających wywnioskować można, że nie jest możliwe, aby to były obiekty szpiegowskie obcych mocarstw pochodzenia ziemskiego. Dodać tu należy, że Pentagon udostępnił filmy dopiero po tym, kiedy nagrania wyciekły do sieci. Mówiąc językiem zrozumiałym, Pentagon został postawiony przed faktem dokonanym, a gdyby nie wyciek zapewne cała sprawa zostałaby przemilczana.
"Pentagon bardzo poważnie traktuje wszelkie wtargnięcia nieautoryzowanych obiektów latających na nasze poligony lub wyznaczoną przestrzeń powietrzną i sprawdza każde nowe doniesienie. Obejmuje to badania wtargnięć, które są początkowo zgłaszane, gdy obserwator nie może natychmiast zidentyfikować tego, co obserwuje” - powiedziała Gough.
Zaledwie kilka tygodni po tym, jak Pentagon powołał nową grupę zadaniową do dziwnych obserwacji, japoński minister obrony Taro Kono powiedział, że japońscy piloci mają obowiązek zgłaszać niezwykłe obserwacje niezidentyfikowanych obiektów latających (UFO). Taro Kono oficja nadal zaprzecza, by w japońskiej strefie powietrznej dokonywane były jakiekolwiek nowe doniesienia UFO, to znamienne jest jednak, iż japońskim pilotom wojskowym nakazano wykonywanie zdjęć i raportów o wszelkich UFO napotkanych w przestrzeni powietrznej kraju zaledwie kilka tygodni po tym, jak Pentagon powołał nową grupę zadaniową pod dowództwem Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w celu zbadania obserwacji UFO.
Wydaje się, że piloci [japońscy wojskowi] nigdy nie spotkali UFO, ale chciałbym ustalić procedurę na wypadek takiego spotkania” - wyjaśnił Taro Kono.
Na początku tego roku tajemniczy obiekt podobny do balonu pojawił się na niebie nad północną Japonią, wywołując spekulacje na temat UFO. Japońska Agencja Meteorologiczna (jap. 気象庁 Kishō-chō) odrzuciła jednak wyjaśnienie, iż miałby to być balon meteorologiczny. Obiekt nie został zatem zidentyfikowany, pomimo że Ministerstwo Obrony Japonii oficjalnie zaprzecza o doniesieniach na temat UFO. Sprzeczność sama w sobie. Ale dla miłośników tajemniczych układanek Japonia oferuje dodatkowy fragment puzzli.

Miyuki Hatoyama, żona japońskiego premiera, Yukio Hatoyamy, wyznała, iż została porwała przez UFO i zabrana w obiekcie o trójkątnym kształcie na planetę Wenus, o czym opublikowała w książce Very Strange Things I've Encountered.
To było bardzo piękne, niesłychanie zielone miejsce” - wspomina Miyuki Hatoyama
Do zdarzenia miało dojść podczas snu, a całe zajście Pierwsza Dama Japonii opisuje jako niesamowite przeżycie. Czy to fantazja? Prawdziwe uprowadzenie przez UFO? Czy może doświadczenie nieświadomego opuszczenia ciała (OBE OOBEOut-of-Body Experience, eksterioryzacja)? Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, że 93. Premier Japonii Yukio Hatoyama niegdyś nazywany był potocznie kosmitą, ze względu na swój specyficzny wygląd i nietypowe oczy. Charakterystyczne cechy wyglądu miały go wyróżniać zwłaszcza w okresie dzieciństwa. Czarnookie Dzieci – Black-Eyed Kids?


Źródło: independent.co.uk / reuters / dailymail.co.uk / japantimes.co.jp

9.10.2020

Brytyjski Rząd odtajnia akta UFO

Brytyjski rząd zdecydował o odtajnieniu kolejnych do tej pory tajnych akt w sprawie niezidentyfikowanych obiektów latających (UFO) po tym, jak brytyjskie media złożyły wniosek, powołując się na ustawę o wolności informacji.


Niezidentyfikowany obiekt latający
Foto YouTube
Po serii nacisków ze strony brytyjskich mediów, które powołując się na ustawę o swobodnym dostępie do informacji brytyjskie Ministerstwo Obrony (MoD) zdecydowało ujawnić kolejne akta o UFO.

"Lepiej byłoby opublikować te zapisy, niż kontynuować wysyłanie dokumentów do archiwów krajowych". - Stwierdził Rzecznik Royal Air Face.

Jest jednak w tym pewien haczyk. Od początku lat 50. XX wieku do 2009 r. Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii dokumentowało i badało raporty dotyczące UFO. Pewne incydenty podlegały jednak twardej regule tajności z powodu okoliczności występowania zjawiska UFO oraz szczególnych miejsc pojawiania się niezidentyfikowanych obiektów i samej ingerencji z ich strony. Nie trzeba tu wspominać, że bazy wojskowe w Wielkiej Brytanii, w których przechowywane są głowice jądrowe, są bardziej narażone z powodu bezpieczeństwa nie tylko narodowego. Istnieją nieoficjalne przecieki, że nad takimi miejscami obserwowano UFO dość regularnie. Służby zdecydowały się odtajnić wszystkie zebrane dane, ale o incydentach szczególnych dane nadal są chronione.

Jak podawał w zeszłym roku The Telegraph, Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii już jakiś czas temu opublikowało część plików na stronie National Archives. Z akt odtajnionych aktualnie dowiadujemy się, że Lincolnshire w East Midlands było najwyraźniej bardzo ciekawym miejscem dla niezidentyfikowanych obiektów latających. Na przestrzeni tylko jednego roku odnotowano tam 13 pojawień się UFO, a 30 raportów złożonych przez Ministerstwo Obrony dotyczyło konkretnie północnej części Lincolnshire.

Odtajnione archiwa oferują zadziwiający opis dziwnych obiektów o różnych kształtach i rozmiarach, które świadczą o tym, że w Wielkiej Brytanii w latach 1959-2009 zaobserwowano ponad 620 przypadków, które były badane szczegółowo. Podkreślić należy, że liczba 620 nie oznacza liczby występowania, ale ilość ujawnionych obserwacji. To ogromna różnica, gdyż musimy brać pod uwagę, że nie wszystkie badane incydenty zostały odtajnione.

Można spekulować czy widywane UFO przez znanych ludzi takich jak gwiazda muzyki młodzieżowej lat 80. Kim Wilde faktycznie 29 czerwca 2009 r. widziała UFO, czy to tylko sposób na ponowne rozpalenie wygasłej gwiazdy, to jednak z drugiej strony należy zastanowić się, dlaczego sława ma ograniczać lub pozbawiać takich praw? Jak się dowiadujemy piosenkarka donosiła o jasnym jak Księżyc świetle za chmurami nad swoim ogrodem w Hertfordshire, ale światło to nie należało do Księżyca. Wilde poinformowała, że światło poruszało się bardzo szybko w godzinach od 23 do 1 w nocy. Potem przez kilka minut robiło zdumiewające zwroty, ale żadnych dźwięków nie było słychać. Jak się okazało Kim Wilde nie była jedynym światkiem dziwnego zdarzenia na niebie nad Hertfordshire. Raport donosi, że drugi świadek świetlne zjawisko sfotografował.

W incydencie w Rendlesham Forest z grudnia 1980 r. personel wojskowy USA był świadkiem UFO w pobliżu bazy lotniczej w Woodbridge w Suffolk przez okres trzech nocy. Pewnej nocy zastępca dowódcy bazy, pułkownik Charles I. Halt , i inni pracownicy śledzili UFO, które poruszały się w lesie i nad nim przez kilka godzin. Pułkownik Halt dokonał nagrania dźwiękowego, a następnie napisał oficjalne memorandum podsumowujące incydent. Po przejściu na emeryturę z wojska powiedział, że celowo zbagatelizował wydarzenie (oficjalnie określane jako „Unexplained Lights”), aby uniknąć zniszczenia jego kariery. Istnieją doniesienia, że inny personel bazy obserwował jedno z UFO, które wylądowało w lesie. W tym przypadku miało dojść do bliskiego spotkania trzeciego stopnia, czyli kontaktu bezpośredniego. Szkoda tylko, że ujawnienie prawdy niszczy kariery zawodowe, a świat o takich spotkaniach dowiaduje się dopiero wtedy, kiedy świadkowie przechodzą na emeryturę.

13 lipca 2013 roku pilot Airbusa A320 napotyka obiekt zbliżający się do swojego samolotu pasażerskiego, który przelatuje bardzo blisko kokpitu podczas lotu na wysokości 34 000 stóp nad Berkshire. Nie mając czasu na wykonanie manewru unikowego, kapitan instynktownie uchylił się, mając świadomość, że zderzenie jest nieuniknione.

Duża flota UFO widziana była 12 stycznia 2008 roku nad Liverpoolem, która według relacji świadków kierowała się na wschód. Niezidentyfikowane obiekty latające miały się objawiać w postaci dużych świecących na czerwono kul. Brytyjskie służby zazwyczaj tego typu doniesienia tłumaczą naturalnymi przyczynami lub nieśmiało sugerują... może lepiej pomińmy właściwe słowo, ale... co z przypadkami, kiedy 5 września 2000 roku Sharon Rowlands z Bonsall w Derbyshire nagrała niewytłumaczalnie dziwne zachowania świetlistych kul na nocnym niebie? Odpowiedzi brak.

Ilość ujawnionych danych na stronie UFO report in the UK sugeruje, że projekty takie jak Majestic-12 wcale nie są teoriami spiskowymi. Pozytywnym jest faktem, że rządy większości mocarstw decydują się odtajniać akta o UFO, bowiem przybliża nas to do wyjaśnienia jednej z najbardziej medialnych zagadek. Iluzją może okazać się, że UFO pochodzą z Kosmosu, jak to zwykle jest tłumaczone. Mało ludzi bowiem zdaje sobie sprawę, że najlepszym miejscem do ukrycia książki jest biblioteka.

2.10.2020

Trójkąt Jeziora Michigan

Wszyscy znamy osławiony tajemniczymi wydarzeniami Trójkąt Bermudzki, gdzie od dawien dawna znikają bez śladu statki, samoloty i ich załogi. Nie każdy wie, że takich miejsc na świecie jest dużo więcej, ale nie są tak rozsławione, niknąc w cieniu bermudzkiego giganta. Jednym z takich zagadkowym miejsc jest rejon Trójkąta Jeziora Michigan.


Mapa Trójkąta Michigan
Trójkąt Michigan Fot. YouTube

Jezioro Michigan w Stanach Zjednoczonych o powierzchni 57 800 km² jest trzecim co do wielkości w kompleksie pięciu Wielkich Jezior Ameryki Północnej i jedynym z nich leżące całkowicie na obszarze USA. Od wschodu i północy do jeziora ma dostęp stan Michigan, od zachodu Illinois i Wisconsin, a od południa Indiana. Długość jeziora wynosi 494 km, a szerokość 190 km. Średnia głębokość to 85 m, z maksymalną głębią do 282 m.

Surowa i często nieprzewidywalna pogoda oraz liczne wraki statków na dnie są typowe dla Wielkich Jezior, ale jeden trójkątny pas jeziora Michigan jest szczególnie związany z tajemniczymi wydarzeniami. Trójkąt Jeziora Michigan może nie jest tak sławny, jak Trójkąt Bermudzki, ale ma wiele wspólnego z wydarzeniami rozgrywanymi w rejonie Trójkąta Jeziora Michigan, gdzie wiele relacji opartych jest na niezwykłych, ale faktycznych wydarzeniach. Zaginieni członkowie załóg, statki zaginione bez śladu, dziwne podwodne formacje skalne — wiele opowieści o tym trójkącie pozostaje niewyjaśnionych.

Pierwsze wzmianki o zaginięciu statków w tym rejonie sięgają XVII wieku. Najwcześniejsza jednak znana tajemnica Trójkąta Jeziora Michigan miała miejsce w 1891 r. Szkuner Thomas Hume wyruszył przez jezioro z siedmioma żeglarzami, aby odebrać drewno. Thomas Hume wypłynął z Chicago, wyznaczając kurs przez jezioro, by dotrzeć do Muskegon w stanie Michigan. W nocy zaginął bez śladu. Wysłane statki ratownicze niczego nie odnalazły. Z czasem wyznaczono nagrodę za odnalezienie, choć śladu statku, by potwierdzić wersję zatonięcia podczas sztormu. Po nagrodę nikt nigdy się nie zgłosił. Wrak został odnaleziony dopiero w 2006 roku.

W 1921 roku zatonął statek Rosa Belle. Spoczywający na dnie Jeziora Michigan wrak statku został odnaleziony w pozycji wywróconej do góry dnem, ale żadnego śladu załogi nie odnaleziono.

28 kwietnia 1937 roku statek towarowy pod dowództwem kapitana George’a Donnera wypłynął z Erie w Pensylwanii do Port Washington w Wisconsin. Gdy statek wpłynął na wody Michigan, Donner pełniąc służbę przy mostku nagle poczuł się bardzo wycieńczony i słaby. Ster przekazał swemu zastępcy już po tym, kiedy ominął najtrudniejszy odcinek rejsu. Udał się do kajuty i kazał się obudzić wtedy, kiedy statek miał być już blisko celu. Niestety okazało się to niemożliwe. Kabina była zamknięta od wewnątrz, ale kiedy załoga wyłamała drzwi, żeby sprawdzić, co z kapitanem, nie było go tam. Ten incydent zawsze stanowił największą tajemnicę Trójkąta Michigan. Nie jest możliwe bowiem, by ktoś wyparował bez śladu z kajuty, która była zamknięta od wewnątrz. Innej drogi opuszczenia kajuty nie ma, jeśli zamek zaryglowany jest od środka. Później ustalono, że akurat wtedy, gdy kapitan zniknął ze swojej kajuty, statek płynął przez Trójkąt Michigan. Losy George’a Donnera pozostają zagadką do dzisiaj.

Fot. YouTube


23 czerwca 1950 roku samolot należący do linii lotniczych Northwest Airlines odbywał rejs nr 2501 z Nowego Jorku do Seattle. Na pokładzie znajdowało się 58 osób. Samolot zaginął, lecąc nad rejonem w Trójkącie Michigan. Natychmiast wszczęto akcję ratowniczą, a właściwie już poszukiwawczą wraku. Następnego dnia kuter Straży Przybrzeżnej odnalazł plamę oleju oraz drobne części samolotu na powierzchni wody, około 30 km na północny zachód od Benton Harbor. Wraku i szczątków ciał nie odnaleziono nigdy.

Niektórzy ludzie donoszą, że widzieli dziwne czerwone światło nad jeziorem, co doprowadziło niektórych do obwiniania UFO lub innego zjawiska paranormalnego. Przyczyną tych tragedii prawdopodobnie nie są zjawiska paranormalne ani pozaziemskie. Wielkie Jeziora są związane z wieloma tajemniczymi wrakami statków, wysokimi falami i gwałtownymi warunkami pogodowymi. Obwinianie pogody nie jest tak naciąganym pomysłem. Ale istnieją jednak pewne tajemnicze elementy. Na dnie Trójkąta Michigan odnaleziono dziwne kamienne kręgi, które przypominają Stonehenge. Na ogromnym kamieniu leżącym na dnie jeziora robi także wrażenie wizerunek Mastodonta, który przecież wyginął grubo ponad 10 000 lat temu. Naukowcy wykryli także w tym miejscu dziwne anomalie pola elektromagnetycznego, którego źródła nie udało się ustalić. Podobne anomalia wykryto na Sycylii, gdzie w 2004 i 2014 roku doszło do serii niewyjaśnionych samozapłonów. Sprawa ta do dziś budzi kontrowersje i wciąż leży na półce z podpisem niewyjaśnione. Warto nadmienić, że dokładna lokalizacja nietypowych znalezisk na dnie Jeziora Michigan do dziś jest trzymana w tajemnicy.

Wyjaśniając śmierć 30 000 istnień od XVII wieku jedynie zmienną pogodą, jest wyjaśnieniem zbyt prostym. Ponad 8 000 statków, które zniknęły w Trójkącie Michigan, prawdopodobnie dorównuje nawet liczbie zaginionych maszyn w rejonie Trójkąta Bermudzkiego. Nauka nie ma prawa odrzucać żadnej formy wyjaśnienia tylko dlatego, że brzmi ono zbyt nieprawdopodobnie.



Źródło treści:
“8 Famous Shipwrecks on Lake Michigan” Matt Stofsky, Mental Floss, August 18th, 2016.
“The Bermuda Triangle of the Great Lakes: The Lake Michigan Triangle” Ken Haddad, Click On Detroit, January 25, 2017
“Stonehenge-like Structure Found Under Lake Michigan” ZME Science, January 26th, 2017.
“The Mysterious Disappearance of the Thomas Hume and its Dramatic Rediscovery” Ancient Origins, May 11th, 2015.