24.05.2020

Bezgotówkowa Apokalipsa

Najbardziej podłym i ohydnym aktem zniewolenia jest zmuszenie narodów, by te dobrowolnie pozwoliły się zniewolić. Brzmi jak utopia, bowiem historię znamy wszyscy i zniewolić nikt z nas się nie pozwoli. Świadomie jak najbardziej, ale co, kiedy pozwolimy się zniewolić cwanym sposobem pozbawienia nas gotówki, wmawiając nam, iż jest to dla naszej wygody i naszego dobra? Utopia w krótkim czasie może przerodzić się w antyutopię, jeśli do naszej świadomości dotrze fakt, że taki przekręt planowany realnie.


Symbol zakazanej gotówki
Zakazana gotówka Fot:YouTube
Coraz częściej spotykamy się z podkreślaniem zalet wynikających z płatności bezgotówkowej. Pozytywne aspekty życia bez gotówki płynie z ust nie tylko naszych znajomych, ale przede wszystkim banków, korporacji i coraz częściej samych polityków. Pamiętajmy jednak, że reklama ma na celu sprzedać towar drożej, niż jest wart. Niczym reklamowany krem przeciwzmarszczkowy przez nastolatkę, na co nikt nie zwraca uwagi, bo wieku pięknej nastolatki nie powinniśmy dostrzegać, ale jej piękną cerę z nastawieniem, iż to dzięki reklamowanemu kosmetykowi. Cwane i bardzo prawdziwe. Taką samą metodę stosuje się właśnie podczas reklamy życia bez gotówki, pomijając negatywne aspekty aktu wycofanie materialnych pieniędzy.
"I sprawia, że wszyscy: mali i wielcy,
bogaci i biedni, wolni i niewolnicy
otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło
i że nikt nie może nic kupić ni sprzedać,
kto nie ma znamienia – imienia Bestii

lub liczby jej imienia
". Apokalipsa św. Jana 13: 16-17
Rządy współczesnych państw dążą do likwidacji obrotu gotówką pełną parą. Wszelkie transakcje handlowe mają być rozliczane tylko przelewami, kartami płatniczymi, czy wszelkimi innymi bezgotówkowymi sposobami — ale zawsze za pośrednictwem koncesjonowanych przez państwo banków. Tłumacząc na język zrozumiały, oznacza to, że nawet kupując zapalniczkę lub zapałki, jakąkolwiek gazetę oraz włoszczyznę na bazarku, rząd będzie wiedział kto, co, za ile i kiedy coś kupił. Będzie też wiedział kto i co sprzedał, nawet jeśli odstępujemy koledze po znajomości zwykły drobiazg. Pełna inwigilacja na życzenie i... oczywiście dla naszego dobra, bo jakże inaczej. Ironia, ale urzeczywistnienie tych zamiarów wcale śmieszne nie będzie. Bowiem tu nie chodzi o wygodę dla naszego dobra, ale o pełną kontrolę nie tylko nad naszymi finansami, życiem prywatnym, funkcjonowaniu w społeczeństwie, lecz przede wszystkim o pozwolenie odgórne na każdy szczegół w naszym życiu.

Życie jak wszyscy wiemy, każdemu układa się inaczej. I nie ma co tu krytykować ludzi, którym na danym etapie podwinęła się noga. Jeden jest bogaty, inny biedny i nie musi to być uzależnione od nas samych. Szacuje się, że w Polsce jest ponad 3 miliony dłużników i tysiące bezdomnych. Co z ludźmi, których sytuacja życiowa w danym czasie zmusiła do przeżycia w biedzie na tyle drastycznej, iż zmuszeni są żyć z żebraniny pod sklepem? Taka sytuacja absurdem nie jest wtedy, kiedy w świecie bezgotówkowym bez jego zgody i wiedzy zostanie mu zabrany z konta ostatni grosz przez komornika czy Skarb Państwa. A przypomnieć tu warto, że pracując na umowie o dzieło lub zlecenie, komornik ma prawo zabrać 100% naszej pensji, co rząd partii Prawo i Sprawiedliwość zapowiadał zmienić, ale po wygranych wyborach w 2015 r., pracowników pracujących na śmieciówkach najzwyczajniej olał. Tłumacząc łopatologicznie, taki człowiek jednym kliknięciem klawiaturę pozbawiony jest środków do życia oraz tym samym wykluczony zostaje z życia społecznego. Prosząc o drobne pod sklepem, od nikogo nie otrzyma nawet złotówki, gdyż choćby nawet ktoś chciał mu pomóc, to nie może, bo materialna waluta już nie istnieje. Scenariusz może brzmieć niesłychanie banalnie, ale jakże apokaliptycznie realnie.

Czy faktycznie powinniśmy szykować się do aż tak dramatycznych zmian, które wiążą się z wycofaniem gotówki?
"Przy obrocie gotówkowym trudno o cyfrową gospodarkę, a to jeden z naszych priorytetów" - mówił Tadeusz Kościński, bankowiec i urzędnik państwowy, podsekretarz stanu kolejno w Ministerstwie Rozwoju, Ministerstwie Przedsiębiorczości i Technologii oraz Ministerstwie Finansów, a od 2019 r. minister finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego.
"Chcemy wszystkich przygotować na zmianę. Dlatego w ramach Programu wsparcia obrotu bezgotówkowego powstał fundusz, który w ciągu trzech lat zbierze 600 mln zł. Będzie on dotował terminale POS, które dla małych i średnich firm będą za darmo. Przez minimum rok nie poniosą one też kosztów transakcji".
Jak wskazywał Kościński, resort przedsiębiorczości pracował nad ustawą, która zmuszałaby do płatności kartą.
"Wszyscy, którzy posiadają kasę fiskalną, będą musieli przyjmować opłaty bezgotówkowe. Dzisiaj statystycznie jest to możliwe tylko w co drugim sklepie czy urzędzie, co powoduje, że wielu obywateli zniechęca się do korzystania z karty. Ustawa ma to zmienić" – zapowiadał Tadeusz Kościński.
Zakamuflowani za medialną mgłą prawdziwi władcy świata wiedzą, że wycofać gotówki się nie da z dnia na dzień, gdyż ludzie dostrzegają z tym związane zagrożenie dobrowolnego niewolnictwa. Potrzebują do tego zatem jakiegoś bodźca, czegoś, co przekona ludzi, by dobrowolnie założyli obroże. Czegoś, co będzie miało globalny zasięg, a przy okazji będzie testem grzeczności wobec każdej, idiotycznej zmiany, a ludzie ulegną każdemu nakazowi i zakazowi w imię dobrej zmiany. Czy czymś takim może być wywołanie globalnej pandemii, finansowanie mediów, których zadaniem jest tylko informowanie o coraz gorszej sytuacji? Światowa inflacja resetująca globalne gospodarki, gdzie nadarza się okazja do wielkich zmian – wymiana lub ewentualnie wycofanie gotówki? Jak najbardziej tak.

Wycofanie gotówki nie może nastąpić z dnia na dzień, ale będzie wprowadzane stopniowo etapami. Najpierw zaczną pojawiać się w mediach pojedyncze przypadki wykrycia wirusa na banknocie w jakiejś losowo wybranej placówce. Informacje tego typu zaczną się mnożyć, aż ludzie przekonani będą, że gotówka faktycznie przynosi zagrożenie. Zaczną się bać dotykać banknotów, co jest zamierzone w projekcie ludzi władzy prawdziwej, tej, która nigdy nie wychyla głów zza medialnych kulis. Kolejnym krokiem będą wybierane losowo placówki, które zrezygnują z płatności gotówkowej z oficjalnie przyjętym pretekstem zachowania zdrowia swoich klientów. Ciężko wyczuć od czego zaczną, ale stawiam na stacje benzynowe. Rozpocznie się efekt domina, gdzie kolejne placówki idąc tym tropem również zaczną wycofywać płatności gotówkowe, aż w końcu z czasem gotówka zostanie wycofana globalnie. Scenariusz zbyt fantastyczny? A cóż może być bardziej fantastycznego, niż sama prawda?

Dziś tylko od nas zależy, czy pozwolimy sobie nałożyć znamię Bestii z Apokalipsy, pozwalając się zniewolić. A ci, którzy dążą do panowania nad światem, mają cwany sposób, by przeniknąć do każdej komórki światowego organizmu, co szerzej wraz z dowodami przedstawiłem w notce Żydowski sposób na władzę.