15.03.2020

Pandemia koronawirus COVID-19 bronią biologiczną?

Żyjemy w czasach błyskawicznie rozwijających się technologii w niemal każdej dziedzinie. Co wczoraj było fantastyką, dzisiaj jest rzeczywistością. Najszybciej jednakże rozwija się technologia cichego i masowego zabijania. Broń klimatyczna, elektromagnetyczna, radiologiczna, chemiczna oraz... biologiczna. Czy koronawirus SARS-CoV-2 COVID-19 jest nowoczesną bronią biologiczną?


Aktualna mapa z zakażeniami coronavirus na świecie
Mapa z aktualnymi danymi coronavirus
Niedorzecznie byłoby twierdzić, że każda epidemia i pandemia w historii świata miała podłoże wojenne. Ludzkość na danym etapie rozwoju po prostu nie byłaby w stanie stworzyć zabójczego wirusa. Krótko można tu wymienić najbardziej katastrofalne epidemie w dziejach świata.

Lata 165–180 – epidemia ospy prawdziwej w Imperium Rzymskim.

Chorobę przynieśli ze sobą żołnierze wracający z Bliskiego Wschodu. Epidemia odebrała życie 5 milionom istnień, ale podłożyła też podwaliny pod naukę epidemiologii. Ospa prawdziwa jest wirusem o wysokiej śmiertelności – 7%-10% u osób szczepionych oraz nawet do 30% u tych, które się nie zaszczepiły. Epidemia w Imperium Rzymskim powtórzyła się na latach 251 – 266. W roku 1963 we Wrocławiu miała miejsce ostatnia w Europie epidemia ospy prawdziwej. Niechlubną ciekawostką jest to, iż ospę rozpoznano dopiero po 1,5 miesiąca od pierwszego zachorowania. Czy wirus ospy prawdziwej może być użyty jako broń biologiczna? Jak najbardziej. Po raz pierwszy wirus ospy prawdziwej zastosowali jako broń biologiczną biali kolonizatorzy Ameryki Północnej w 1763 r. przeciw Indianom atakującym ich w okolicach Fort Pitt, używając ohydnego podstępu. Nie mogąc dać rady w uczciwej walce walecznym Indianom ze szczepu Ottawa, Jeffrey Amherst kazał  podarować im w ramach „przyjaznego gestu” koce i chusty zakażone wirusem. Ospa zdziesiątkowała nie tylko wojowników, ale głównie ich rodziny; kobiety, dzieci i starców. Może słowo zdziesiątkowała użyte jest tu aż nazbyt eufemistycznie, gdyż po Indianach pozostała jedynie nazwa, o czym szerzej w notce „Geneza terroryzmu”. Ospa prawdziwa znajdowała się w arsenale broni biologicznych ZSRR i była składowana w wojskowym kompleksie w Zagorsku w ilości około 20 ton! 

Ospa prawdziwa jest jedyną chorobą ludzi uznaną przez Światową Organizację Zdrowia, w 1980, za całkowicie eradykowaną. Jak na ironię jednak ospa prawdziwa (variola veravariola minor, variola maior) jest dziś w czołówce potencjalnie najbardziej niebezpiecznych broni biologicznych.

Epidemie dżumy – Czarna Śmierć.

Lata 541–542 – epidemia dżumy w Cesarstwie Bizantyńskim, nazywana dżumą Justyniana. Źródłem zakażenia było zboże przywożone na statkach z Egiptu. Kronikarze bizantyjscy podali dane o 10 tysiącach zgonów w trakcie jednego dnia, a ogólnie epidemia uśmierciła 40% mieszkańców Konstantynopola. Epidemia dżumy dotknęła także Europę w latach 1346-1352, zabijając 1/3 mieszkańców całego kontynentu europejskiego. Czarna Śmierć ponownie zaatakowała Londyn w roku 1665. Zdaniem badaczy zmarło wtedy od 75 000 do 100 000 osób, około piątej części populacji miasta. Uważa się, że była to dżuma, wywołana przez bakterię Yersinia pestis, której roznosicielami były szczury. W roku 1707 epidemia dżumy wybuchła w państwach biorących udział w wojnie północnej. Czy dżuma może być użyta jako broń biologiczna? Jak najbardziej. Zbrodnicze eksperymenty z dżumą jako bronią bakteriologiczną prowadzili japońscy wojskowi w latach 1937–1945 w jednostce „731” na terenie Mandżurii, dowodzonej przez gen. Shiro Ishiiego, który po wojnie otrzymał od rządu USA gwarancję nietykalności za udostępnienie wyników badań. W okresie zimnej wojny prowadzone były przez ZSRR i Stany Zjednoczone badania nad odmianami pałeczki dżumy mogącymi mieć zastosowanie jako broń biologiczna.

Rok 1918 – pandemia grypy, która zabiła 50 milionów ludzi (tzw. grypa „hiszpanka”).

Pandemia przetoczyła się w okresie 12 miesięcy w latach 1918–1919, w trzech osobnych falach, przez Europę, Azję, Afrykę i Amerykę Północną. Podczas epidemii zachorowało łącznie 500 mln ludzi, z czego zmarło prawdopodobnie od 50 do 100 mln osób, co w porównaniu do ofiar I wojny światowej stanowi przerażająco dużą liczbę.

Lata 1957-1958 – pandemia grypy azjatyckiej.

Pandemia grypy typu H2N2, która wybuchła w Chinach w 1957, rozprzestrzeniła się do innych krajów i trwała do 1958 roku. Pochłonęła wówczas od 1 do 4 milionów ludzi. Po mutacji powstał wirus H3N2, który wywołał później grypę Hong-Kong.

Lata 1968-1970 – epidemia grypy Hong-Kong.

Kontynuacja grypy azjatyckiej, o czym była mowa wyżej. Grypa Hong-Kong uśmierciła od 750 tys. do 1 mln osób.

Lata 2009-2010 – grypa meksykańska.

Pandemia grypy A/H1N1v trwająca od 11 czerwca 2009 do 10 sierpnia 2010, spowodowana przez szczep wirusa grypy A/H1N1, będącą zmutowaną wersją wirusa świńskiej grypy. Obecność tego wirusa potwierdzono w większości krajów na wszystkich kontynentach. Rodzaj grypy, który wywołał pandemię, był wynikiem fuzji genowej kilku odmian wirusa H1N1, w tym grypy ludzkiej, dwóch rodzajów świńskiej grypy oraz ptasiej grypy. Dokładne dane o ofiarach śmiertelnych nie są znane, gdyż wirus zabijał ludzi na całym świecie. Wirus grypy meksykańskiej jak najbardziej może być użyty jako broń biologiczna. Swego czasu istniały uzasadnione przesłanki, że epidemia jest dziełem koncernów farmaceutycznych, które wykorzystały ją do promocji uniwersalnej szczepionki przeciwko grypie dla zwiększenia zysków. Nieoficjalnie twierdzi się także, że wirus powstał w wojskowych laboratoriach USA.

Rok 2019-???? –  pandemia wirusa SARS-CoV-2 (2020), seria zachorowań na zakaźną chorobę COVID-19.

Seria zachorowań na zakaźną chorobę COVID-19 wywoływaną przez wirusa SARS-CoV-2, występująca od połowy grudnia 2019 r., zakwalifikowana przez Światową Organizację Zdrowia jako pandemia 11 marca 2020 r. Obecna pandemia, z którą aktualnie zmagamy się wszyscy. Na dzień 27 maja 2021 r. (dane aktualizowane) COVID-19 przyczynił się do śmierci (podana liczba uwzględnia zgony ludzi, u których wykryto COVID-19, ale chorowali również na inne choroby, które mogły doprowadzić do śmierci nawet wtedy, gdyby koronawirusa nie wykryto - liczba zgonów bez występowania chorób współistniejących nie jest znana) 3 493 484 osób we wszystkich krajach występowania, a liczba osób zarażonych przekracza  168 163 454. Aktualne dane można także śledzić online na stronie Coronavirus COVID-19 Global Cases by the Center for Systems Science and Engineering oraz COVID‑19 Information & Resources.

Czy coronavirus COVID-19 może być bronią biologiczną? Mike Adams stanowczo twierdzi, że tak. A przynajmniej na łamach Naturalnews stara się dowieść, iż coronavirus COVID-19 powstał w ludzkich laboratoriach. Dowód ma znajdować się w samym wirusie: narzędzia wprowadzania zmian w genie są nadal obecne jako pozostałości w kodzie genetycznym. Ponieważ te unikalne sekwencje genów nie występują przypadkowo, są zatem dowodem na to, że wirus został zaprojektowany przez naukowców w laboratoriach.

„Na podstawie niedawno opublikowanych prac naukowych ten nowy koronawirus ma bezprecedensowe funkcje wirusologiczne, które sugerują, że do jego stworzenia mogła być wykorzystywana inżynieria genetyczna. Wirus przedstawia poważne cechy kliniczne, dlatego stanowi ogromne zagrożenie dla ludzi". – Dr Yuhong Dong

Chińskie laboratoria BSL-4 doświadczyły wielu przypadkowych uwolnień szczepów SARS, a ten nowy koronawirus został obecnie potwierdzony jako zmodyfikowany szczep, który został wykorzystany w badaniach broni biologicznej. Innymi słowy, kodowanie genomu w wirusie nie jest naturalne. Czy zatem mamy do czynienia z nową, biologiczną bronią? Zainteresowanych odsyłam do oryginalnego artykułu na stronie Naturalnews.

Francuski wirusolog, współodkrywca HIV w 1983, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizjologii i medycyny, Luc Montagnier także dopisał się do listy tych naukowców, którzy obstają przy zdaniu, że COVID-19 powstał w ludzkich laboratoriach. W wywiadzie dla kanału CNews we Francji Montagnier stwierdził, że wirus został zaprojektowany przez biologów molekularnych. Podkreślił, że zawiera on genetyczne elementy HIV, zaznaczając jednocześnie, że jego cechy nie mogły powstać naturalnie. Montagnier wskazał również, że nie był pierwszym naukowcem, który stwierdził, że koronawirus został stworzony w laboratorium. Wcześniej, 31 stycznia 2020 r., Grupa badawcza z Indii opublikowała artykuł sugerujący, że aspekty wirusa były „niesamowicie podobne” do HIV. Podsumowując, naukowcy stwierdzili, że ich odkrycia sugerują, że wirus miał „niekonwencjonalną ewolucję” i że dalsze badania były uzasadnione. Podczas gdy naukowcy później wycofali swoją pracę, Montagnier powiedział, że zostali do tego „zmuszeni”.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w roku 1986, profesor biologi Jakob Segal, opublikował książkę pt. „AIDS—Its Nature and Origin” (Segal Raport), w której wykazał, że AIDS nie mógł w żaden sposób narodzić się naturalnie. Utrzymuje on, iż w tajnym laboratorium w Fort Detrick w latach 70., naukowcy będący na liście płac Pentagonu, połączyli wirusy VISNY, śmiertelne dla niektórych zwierząt, z wirusem białaczki T o nazwie HTLV – 1. Efektem tego połączenia było powstanie nowej śmiertelnej na ogromną skalę broni biologicznej. Wirus HIV nie był ani naturalny i ani przypadkowy.

W lutym 2020 r. osobny artykuł badawczy opublikowany przez naukowców z South China University of Technology sugerował, że wirus „prawdopodobnie” pochodzi z laboratorium w Wuhan, mieście, w którym został po raz pierwszy zidentyfikowany. Co znamienne Wuhan National Biosafety Laboratory (中国科学院武汉病毒研究所) jest uważany za jedyne laboratorium w Chinach przeznaczone do badania wysoce niebezpiecznych patogenów, takich jak Ebola i SARS . Artykuł chińskich naukowców został wycofany podobnie, jak artykuł indyjskich badaczy.

Patrząc na przerażającą liczbę zgonów spowodowanych COVID-19 nie można oprzeć się wrażeniu, że SARS-CoV-2 byłby idealnym narzędziem użytym jako broń biologiczna. Jednakże Biuletyn Światowej Organizacji Zdrowia całkowicie temu przeczy. Wskaźnik śmiertelności z powodu zakażenia COVID-19 na podstawie danych dotyczących seroprewalencji jak na ironię jest bardzo niski, wahając się w zależności od warunków regionalnych w granicach do 0,23%. Warto tu zaznaczyć, że w Polsce śmiertelność na grypę waha się w granicach od 0,1% do 0,5%. Na podstawie analizy wykazanej w biuletynie WHO wnioski nasuwają się same...

Nie COVID-19 zabija, ale panika związana z pandemią


Skąd zatem aż tak ogromna liczba zgonów? Główną przyczyną masowej śmiertelności nie jest sam COVID-19, ale panika wywołana pandemią. W Polsce zaobserwowano nagły spadek zachorowań na grypę, którą często mylono z COVID-19. W takim przypadku choroba zmieniła jedynie nazwę, ale nie została wyeliminowana. Polska służba zdrowia skupiła całą uwagę na leczeniu przypadków związanych z COVID-19, ignorując niemal całkowicie chorych, którzy wymagają natychmiastowej pomocy medycznej, ale u których COVID-19 nie wystąpił. Zaniedbania polskiego rządu oraz polskiej służby zdrowia doprowadziły do tego, że nastąpiła cała gigantyczna fala zgonów. Tu trzeba powiedzieć otwarcie, że zgonów nie na COVID-19, ale zgonów z powodu paniki wywołanej pandemią. Reasumując wobec powyższego, wątpliwe jest, aby SARS-CoV-2 wykorzystany został, jako skuteczna broń biologiczna. Przynajmniej nie bezpośrednio, choć jak się okazuje pośrednio już całkiem inaczej to wygląda.

Nie chcę oficjalnie wygłaszać własnego zdania, czy mamy do czynienia z najnowszą amunicją biologiczną. Nie chcę, ale... Manipulujemy genami od lat pradawnych, aż do czasu, kiedy doprowadzimy do kolejnej zagłady cywilizacji. Genetyka – nauka pradawnych bogów i naukowców... zagłady?