8.03.2018

Stacja kosmiczna Tiangong-1 uderzy w Ziemię





"Świat przed katastrofą
zawsze wygląda tak cicho i spokojnie".


Tove Jansson




Chińska stacja kosmiczna Tiangong-1
Tiangong-1

Niekontrolowana chińska stacja kosmiczna Tiangong-1, która niesie ze sobą ogromne zagrożenie toksyczne, w najbliższych tygodniach uderzy w Ziemię w miejscu, którego nikt nie jest w stanie przewidzieć. 

 

Czasami słyszymy ostrzeżenia o zagrożeniach, które płyną do nas wprost z nieba w formie wykrytych asteroid zbliżających się do Ziemi. Historia pokazała, że w naszą planetę tysiące razy uderzały mniejsze lub większe ciała niebieskie, pochodzące spoza Ziemi. Zagrożenia takie są naturalne i podobne do wielu jak trzęsienia ziemi, powodzie czy tornada i zawsze trzeba brać pod uwagę, że zagrażały nam w przeszłości i nie uwolnimy się od nich w przyszłości. Ale co, gdy zagraża nam coś, co sami stworzyliśmy i wynieśliśmy na orbitę, ale już tego nie kontrolujemy?

29 września 2011 roku, rozpoczęła swą misję pierwsza chińska stacja orbitalna o nazwie Tiangong 1 (Pałac Niebiański nr 1). Moduł orbitalny Tiangong 1 to właściwie chiński statek kosmiczny o masie 8,5 ton, który nie posiada kapsuły powrotnej, a załoga była do niego dostarczana oraz z niego zabierana statkiem typu Shenzhou.


21 marca 2016 roku Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna ogłosiła ostateczny koniec misji. Wyłączono transfer danych telemetrycznych ze stacji a sam moduł miał zostać zdeorbitowany. Mówiąc wprost, tego dnia utracono kontrolę nad Tiangong 1. Obecne położenie stacji jest cały czas monitorowane przez Chiny, ale wcześniejsze przewidywania wejścia stacji w atmosferę ziemską, okazały się błędne. Tiangong 1 orbituje chaotycznie, ale tempo spadku wysokości orbity cały czas wzrasta, co sugeruje, iż stacja w najbliższym czasie przebije naturalną ochronę ziemską i spadnie na Ziemię. Problem stanowi dzień upadku stacji oraz miejsce, albowiem ze względu na chaotyczny ruch deorbitacji, nie da się tego przewidzieć, a sama deorbitacja nie jest kontrolowana.

Według obliczeń Aerospace Corporation stacja wejdzie w atmosferę gdzieś pomiędzy szerokościami 43°N oraz 43°S. Organizacja zapewnia jednocześnie, że prawdopodobieństwo, iż szczątki stacji spowodują jakiekolwiek zniszczenia, jest bardzo małe. Ryzyko i niepewność jednak nasilają się, gdyż niepewne miejsce upadku szczątków stacji nie jest jedynym zagrożeniem. Aerospace ostrzega, że niekontrolowany upadek stacji może nieść ze sobą bardzo toksyczne i żrące paliwo zwane hydrazyną.

Znaki zagrożeń związanych z hydrazyną
(T)(C)(N)
Hydrazyna w badaniach na zwierzętach wykazuje właściwości rakotwórcze (wchłania się również przez skórę). Hydrazyna i jej pochodne to silne reduktory. Związek ten w obecności utleniaczy może gwałtownie wybuchnąć. Ryzyko wybuchu występuje także w obecności metali. Hydrazyna jest łatwopalna, żrąca oraz jest również bardzo silną trucizną. A trzeba wiedzieć, iż stacja obecnie dryfuje, nie zużywając pozostałości kosmicznego paliwa i raczej mało prawdopodobne, abyśmy dowiedzieli się dokładnie jaką jej ilość wciąż zawiera chińska stacja kosmiczna.

Powstaje zatem problem nie tylko szkód wyrządzonych samym fizycznym upadkiem szczątków stacji, ale również problem zagrożenia silną trucizną. Miejsce upadku w takim przypadku jest bardzo istotne dla każdego człowieka na Ziemi. Wszak naukowcy nie są w stanie przewidzieć dokładnego miejsca być może... katastrofalnego upadku szczątków stacji.

Pomimo że Aerospace uspokaja co do zagrożenia, to jednak Jonathan McDowell, astrofizyk z Harvard University, nie jest już tak pewny zupełnego bezpieczeństwa ludzi w rejonie, gdzie bezpośrednio spadną szczątki chińskiej stacji kosmicznej. Stwierdził, iż pomimo że w innych przypadkach można było łatwiej przewidzieć niegroźne skutki upadku podobnych obiektów, to zarazem podkreśla, że Tiangong-1 jest wyjątkowy w swoim rodzaju – duży, gęsty oraz dochodzi ryzyko związane z toksycznym paliwem hydrazyną.

Niezależne stacje monitorujące obecne położenie Tiangong 1 potwierdzają, że stacja najprawdopodobniej spadnie na Ziemię pomiędzy 25 marca a 19 kwietnia. Niektóre źródła podają dokładną datę 10 kwietnia, ale podkreślają przy tym, że nie jest możliwe dokładne wyliczenie upadku czegoś, co orbituje ruchem chaotycznym. Tym bardziej też nie jest możliwe jednoznaczne określenie dokładnego punktu upadku chińskiej stacji kosmicznej, która niesie ze sobą także zagrożenie toksyczne.

Pozostaje nam zatem wypatrywać na niebie ciała niebieskiego ziemskiego pochodzenia, czując się całkowicie bezpiecznie, ale jednocześnie zachowajmy pewną ostrożność, gdy okaże się, że znajdziemy się w rejonie, gdzie to ciało spadnie. Pamiętajmy, że szczątki Tiangong 1, niosą ze sobą śmiertelną truciznę, o której "zafascynowane" wydarzeniem niektóre źródła, wcale nie podają do wiadomości w ramach ostrzeżeń.

2 komentarze:

  1. czy nie mozna jej zestrzelić by rozpadła sie na niewielkie elementy które mogłyby spłonąć w atmosferze ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aerospace Corporation stwierdziła, że zagrożenie jest niewielkie licząc na to, że stacja w małym stopniu przetrwa barierę atmosfery. Dla uspokojenia podaje liczne przykłady z przeszłości, gdzie w podobnych sytuacjach jedynie jedna osoba została uderzona kosmicznym śmieciem. Tylko nieliczni naukowcy dopatrują się w tym przypadku wyjątkowego zagrożenia oraz szczególnie podkreślają zagrożenie hydrazyną. W razie coś, a wszystko zdarzyć się może, dla własnego bezpieczeństwa lepiej nie dotykać szczątków.

      Usuń