4.01.2018

Tajemnica Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej



"To w teraźniejszości drzemie cała tajemnica.
Jeśli szanujesz dzień dzisiejszy, możesz go uczynić lepszym.
A kiedy ulepszysz teraźniejszość, wszystko to, co nastąpi po niej,
również stanie się lepsze."

Paulo Coelho „Alchemik”





III Tajemnica Fatimska jest bez wątpienia jedną z najbardziej medialnych tajemnic ostatnich czasów.

 

Dzieci z Fatimy, które były świadkami objawień w Fatimie w 1917 roku.
Dzieci z Fatimy z 1917 r.   Foto: Joshua Benoliel
A gdzie zaczyna się tajemnica, tam też rodzi się manipulacja, bowiem sama tajemnica jest świadectwem istnienia rzeczywistości, która została ukryta. Jakkolwiek zdawać by się mogło po podaniu jej treści do publicznej wiadomości przez Kościół, że jest znana i ujawniona, rzeczywistość nadal jest ukryta.

Archivio Segreto Vaticano (Tajne Archiwa Watykanu) kryją w sobie tak wielkie tajemnice, że ich ogólne rozpowszechnienie mogłoby za sobą pociągnąć religio depopulata (religia bez wiernych). Dlatego właśnie akta, których wiek nie przekracza stu lat bez żadnego wyjątku, podlegają całkowitemu utajnieniu. Taka mała zabezpieczająca zasada Kościoła. Te najbardziej dramatyczne, sensacyjne i dotyczące bezpośrednio papieży, trzymane są pod kluczem nawet przeszło lat trzysta. Jeszcze inne nie podlegają żadnym zasadom i nie są ujawniane w ogóle.

Jak już wcześniej była mowa kulisy objawień w Fatimie znają wszyscy z mediów. Dla tych, którzy nie są zagłębieni w temacie, przypomnę po skrócie kulisy wydarzeń.

W okresie od 13 maja do 13 października 1917 roku, troje dzieci z Fatimy, Francisco Marto, Jacinta Marto i Lúcia do Santos, były bezpośrednimi świadkami objawień Matki Bożej Fatimskiej, podczas których miały im zostać przekazane trzy tajemnice fatimskie. Francisco i Jacinta Marto byli rodzeństwem i oboje umarli w krótkim czasie po objawieniach. Francisco w 1919 roku, a Jacinta w roku 1920. Najstarsza z trójki dzieci, Lúcia do Santos, przyjęła w zakonie imię siostry Marii Łucji od Jezusa i Niepokalanego Serca Maryi. Jako jedyna z trójki dzieci przeżyła wiele lat po objawieniach, ale jak się okazuje objawienia z 1917 roku, nie były końcem wydarzeń mających początek w tamtym okresie. Oficjalnie kolejnych wizji miała doznawać w 1925 i 1929 roku. Z zaznaczeniem słowa oficjalnie. Zmarła w roku 2005.
 
Podczas kolejnych objawień z 1917 roku, dzieciom zostało przekazane przesłanie, które Siostra Łucja, będąc już w Zakonie, skrupulatnie spisała. Przesłania te znamy dziś jako trzy tajemnice fatimskie, które miały być przekazywane światu w odpowiednim czasie z zastrzeżeniem tajności fragmentów oraz okresach, kiedy świat miał poznać poszczególne treści.

Pierwsza tajemnica fatimska miała dotyczyć piekła i brzmiała następująco:

Pani Nasza pokazała nam morze ognia, które wydawało się znajdować w głębi ziemi; widzieliśmy zanurzone w tym morzu demony i dusze niczym przezroczyste, płonące węgle, czarne lub brunatne, mające ludzką postać, pływające w pożarze, unoszone przez płomienie, które z nich wydobywały się wraz z kłębami dymu, padając na wszystkie strony jak iskry w czasie wielkich pożarów, pozbawione ciężaru i równowagi, wśród bolesnego wycia i jęków rozpaczy, tak że byliśmy przerażeni i drżeliśmy ze strachu.
Demony miały straszne i obrzydliwe kształty wstrętnych, nieznanych zwierząt, lecz i one były przejrzyste i czarne. Ten widok trwał tylko chwilę. Dzięki niech będą naszej dobrej Matce Najświętszej, która nas przedtem uspokoiła obietnicą, że nas zabierze do nieba (w pierwszym widzeniu). Bo gdyby tak nie było, sądzę, że bylibyśmy umarli z lęku i przerażenia.
 
Druga tajemnica fatimska, dotyczyła prośby Matki Bożej o upowszechnienie na świecie kultu Jej Niepokalanego Serca:

Widzieliście piekło, dokąd idą dusze biednych grzeszników. Aby ich ratować, Bóg chce ustanowić na świecie nabożeństwo do mego Niepokalanego Serca. Jeśli zrobi się to, co ja wam mówię, wiele dusz zostanie uratowanych, nastanie pokój na świecie. Wojna się skończy. Ale jeżeli się nie przestanie obrażać Boga, to za pontyfikatu Piusa XI rozpocznie się druga, gorsza. Kiedy ujrzycie noc oświetloną przez nieznane światło, wiedzcie, że to jest wielki znak, który wam Bóg daje, że ukarze świat za jego zbrodnie przez wojnę, głód i prześladowania Kościoła i Ojca Świętego. Żeby temu zapobiec, przyjdę, by żądać poświęcenia Rosji memu Niepokalanemu Sercu i ofiarowania Komunii św. w pierwsze soboty na zadośćuczynienie. Jeżeli ludzie me życzenia spełnią, Rosja nawróci się i zapanuje pokój, jeżeli nie, Rosja rozszerzy swoje błędne nauki po świecie, wywołując wojny i prześladowania Kościoła. Dobrzy będą męczeni, Ojciec Święty będzie bardzo cierpieć, wiele narodów zostanie zniszczonych, na koniec zatriumfuje moje Niepokalane Serce. Ojciec Święty poświęci mi Rosję, która się nawróci, a dla świata nastanie okres pokoju.
 
Do tego miejsca wszystko może wyglądać tak, jak wyglądać powinno. Nic nadzwyczajnego. Problem jednak zaczyna się, gdy w grę wchodzi ostatnia z tajemnic, najsłynniejsza Trzecia Tajemnica Fatimska, która z czasem nabrała sensacyjnej tajemniczości. Kontrowersje budzi może nie sam fakt istnienia tej tajemnicy i samej treści, bo jak wiadomo co tajemnicze, to wzbudza tym większą ciekawość, co bardziej fakt samego ukrywania jej przez Kościół już po czasie, gdy miała zostać przekazana światu.

Warto w tym miejscu poddać w wątpliwość tekst III Tajemnicy Fatimskiej, która była trzymana pod kluczem 83 lata, pomimo że Łucja przekazała konkretnie, iż tajemnica ta ma być ujawniona po roku 1960. Zwróćmy uwagę, że Madonna w tym miejscu podkreśla odpowiedni, zalecany czas przekazu treści. To ważne.

Pamiętajmy także, że tekst ten był przechowywany w najbardziej tajnych aktach Watykanu, a dziś (od 2000 roku) tekst ten jest ogólnie znany każdemu i... jakoś nikt zawału nie dostał i... Kościół istnieje nadal i... tajemnica pękła jak bańka mydlana, bo... wierni nie przemyli jeszcze oczu po zamydleniu ich od tej pękniętej bańki.

Dla przypomnienia papież Jan XIII zainteresowany ujawnieniem III Tajemnicy Fatimskiej zapoznał się z nią, i... nagle doznał silnej gorączki oraz drgawek całego ciała. Oczywiście, gdy do siebie doszedł, uznał, iż Przenajświętsza Panienka grubo się pomyliła, podając datę ujawnienia jej słów dla ogółu wiernych. Tajemnicę odesłano głęboko do Tajnego Archiwum Watykanu.

Kolejne podejście do jej ujawnienia wykonał papież Paweł VI. Zapoznał się z nią i... od tego czasu zaczął cierpieć na ciężką depresję oraz miał kłopoty z podjęciem jakiejkolwiek już decyzji. Tajemnicę znowu odesłano do Tajnego Archiwum Watykanu.

Ech, co za pech.

Nieoficjalne wersje niższych kapłanów, którzy otarli się o ową tajemnicę, są takie, iż mówi ona o III wojnie światowej, która ma być ostatnią już wojną przy użyciu jakiejkolwiek technologi wyższej niż maczugi i kamienie. Oczywiście istnieją przecieki z informacjami, jakoby miała ona mówić o zamachu na papieża i upadku Kościoła, ale... to ma być jedynie preludium do tej tajemnej części.

Treść III Tajemnicy Fatimskiej jest już rzekomo ujawniona przez papieża Jana Pawła II i każdy może ją znaleźć oficjalnie w różnych publikacjach. Przytoczę tu to, co zostało ujawnione:

„J.M.J. Trzecia część tajemnicy objawionej 13 lipca 1917 r. w Cova da Iria - Fatima.
Piszę, posłuszna Ci Boże, który nakazałeś mi to za pośrednictwem Jego Ekscelencji księdza biskupa Leiry i Twojej Najświętszej Matki, która jest także moją matką. Po dwóch częściach, które już przedstawiłam, zobaczyliśmy z lewej strony Matki Bożej, nieco wyżej, Anioła z ognistym mieczem w lewej ręce; miecz błyszczał i wypuszczał płomienie, które - zdawało się - mogły podpalić świat; ale gasły w zetknięciu z blaskiem, jaki wychodził z prawej ręki Madonny w jego kierunku; Anioł, wskazując na ziemię prawą ręką, powiedział mocnym głosem: Kara! Karał Kara!. A my zobaczyliśmy w potężnym świetle, które jest Bogiem, podobnie jak widzi się w lustrze osoby, które przed nim przechodzą, biskupa ubranego na biało, mieliśmy przeczucie, że jest to Ojciec Święty. 

Różni inni biskupi, księża, zakonnicy i zakonnice wchodzili na stromą górę, na szczycie, której był wielki krzyż z pni drzew, jakby z dębu korkowego pokrytego korą; zmierzając tam, Ojciec Święty, przygnębiony cierpieniami i bólem, przeszedł chwiejnym krokiem wielkie miasto na wpół zburzone, na wpół walące się, modlił się za dusze martwych, których napotykał na swej drodze; dotarłszy na szczyt góry, padł na kolana u stóp wielkiego krzyża i został zabity przez grupę żołnierzy, którzy wystrzelili do niego wielokrotnie z broni palnej i strzałami, w ten sam sposób umarli jeden po drugim biskupi, księża, zakonnicy i zakonnice, osoby świeckie, kobiety i mężczyźni z różnych klas i grup społecznych. Pod dwoma ramionami krzyża byli dwaj Aniołowie, każdy z kryształowym naczyniem w ręku, do którego zbierali krew męczenników i polewali nią dusze, zbliżające się do Boga". 

Ot i cała tajemnica! Tak przerażająca, że trzymana pod kluczem 83 lata. Mam nadzieję, że nikt po przeczytaniu jej nie dostał głębokiej depresji, gorączki czy drgawek. Jeśli tak, to... hmmm, „sorry, taki kościół ma klimat” - cytując klasyka.

Już raczej bardziej wydają się być przerażające twarze polityków w tv, wiadomości o wydarzeniach na świecie, zmianach klimatycznych itp., niż łaskawie ujawniona nam treść III Tajemnicy Fatimskiej. Na odległość śmierdzi ściemą czarną jak czarne charaktery czarnych klerów naszych czasów.

Tak à propos poruszenia po raz kolejny tematu Tajemnic Fatimskich, a szczególnie Trzeciej. Po szerszym zapoznaniu się z nieoficjalnymi tekstami na temat jej treści mogę śmiało powiedzieć, że Kościół w tym przypadku ma sporo do ukrycia, ale jeśli Autor w przekazie nakazuje jej ujawnienie, wówczas należy to ujawnić bez ściemy. Uchylając rąbka tajemnicy, powiem jedynie, iż jest czego się bać. Tak! Tyle tylko, że nie jest to akurat ten ujawniony symboliczny bełkot profanacji owej tajemnicy, która tajemnicą powinna nie być. Ale... przejdźmy do meritum sprawy.

Jak wcześniej było wspomniane, s. Łucja, już jako zakonnica miała dalsze wizje bogate w uzupełnienia tradycyjnej III Tajemnicy Fatimskiej. Można by powiedzieć jakby aneksy, ale niech czytelnik odrzuci w dal myśli o jakichkolwiek kpinach w tej kwestii. Sprawa wygląda poważniej niż nam się wydaje. I nawet słowa ówczesnego kardynała Ratzingera brzmiące: „Chociaż to s. Łucji dana była wizja, to jednak interpretacja sekretu należy do Kościoła", dają do myślenia, iż ktoś próbuje nam tu coś wypaczyć.

Zakonnik Augustyn Fuentes, miał specjalne pozwolenie od papieża na bezpośrednie komunikowanie się z s. Łucją. Watykan wiedząc o dalszych wizjach Łucji, chciał mieć informacje z pierwszej ręki. Za pośrednictwem o. Fuentesa mamy możliwość poznać choć rąbka tajemnicy, która jest ukryta w całej Tajemnicy z Fatimy. Pewne informacje za o. Fuentesem przekazuje nam Stephena Lassare . S. Łucja podczas spotkań z o. Fuentesem przekazała, by ten oświadczył światu, by narody nie lekceważyły przesłania Madonny wiedząc, że ogromne rzesze ludzkości takie informacje ignoruje.


A teraz do rzeczy i dalszy przekaz, którego Kościół nam nie ujawnił:




Oryginalna treść Trzeciej Tajemnicy Fatimskiej


„Dla świata będzie zaskoczeniem i szokiem błyskawiczne natarcie Chin na Rosję. Natężenie walk i okrucieństwa będą straszliwe. Chińczycy będą naśladować postępowanie Japończyków podczas drugiej wojny światowej: zaskoczenie, szybkość i terror.

Zwycięstwa Chin przerażą Stany Zjednoczone. Chiny rzucą bomby jądrowe na zakłady zbrojeniowe i ośrodki doświadczalne broni atomowej w Rosji. Wywołają one potworne zniszczenia, wstrząsy i zaburzenia w przyrodzie, co się później zemści na nich samych. Armia chińska zginie od broni jądrowej, którą sama rzuci na cały świat, chociaż początkowo będzie zwyciężać. Uderzy w wielu punktach, tak, że Rosja będzie zmuszona walczyć na całej granicy, a jednocześnie potężne desanty będą lądować w głębi kraju. (…)

Wojska chińskie będą niszczyły i równały z ziemią wszystkie miasta i wsie zamieszkane przez ludność białą, a oszczędzały ludność republik azjatyckich, które częściowo powstaną przeciw Rosji i przyłączą się do nich. W języku chińskim będzie to się nazywało krucjatą przeciwko hegemonii rasy białej. Będą głosić jej koniec, a siebie mianują ręką sprawiedliwości. Nastąpi atak przez zaskoczenie Niemiec. Rosja runie na Europę. Polska, Czechy i Słowacja, wiedząc, że w razie zwycięstwa Niemiec czeka je zagłada, stworzą wspólną obronę przeciwko Niemcom. (…)

Również walczyć ze sobą będą sami Niemcy, a Rosja wywrze na tym kraju całą swoją wściekłość za cios zadany z tyłu, za porażki na Wschodzie, za widmo klęski. Dopiero, kiedy Rosjanie dojdą do Atlantyku, ruszą przeciwko nim inne narody bezpośrednio zagrożone. (…)

Jak widzimy Kościół ma wiele do zatajania. Pytanie tylko brzmi, dlaczego? Skoro właśnie takie informacje odpowiednio propagowane, mają przynajmniej jakiś cień szansy doprowadzić do niespełnienia się tych drastycznych, wojennych wizji.

Ale na wizjach wojennych nie koniec. Madonna zapowiada także ogromne zmiany klimatyczne, które doprowadzą do wielu kataklizmów:

„Kataklizmy wywołają taką panikę i tyle nieszczęść, że dalsze prowadzenie działań wojennych będzie niemożliwe. Nie wystąpią jednak od razu i z jednakowym natężeniem. Będą to ruchy skorupy ziemskiej, stopniowo nasilające się aż do bardzo potężnych i gwałtownych wstrząsów. Wstrząsy te będą przybierać na sile i zaczną wybuchać wulkany. Odżyją nawet te, które uważane są od dawna za wygasłe. Wulkan Etna spowoduje katastrofę całej Sycylii. Okolice Wezuwiusza oraz przyległe wyspy zostaną ewakuowane. Wybuchy Etny i innych wulkanów spowodują zaburzenia atmosferyczne, deszcze popiołów, huragany, ulewy i powodzie. Zmieni się konfiguracja brzegów Półwyspu Apenińskiego. Na Morzu Śródziemnym ruchy dna wywołają potworne fale i zmieni się linia brzegowa. Ruchy dna Oceanu Atlantyckiego spowodują wyłonienie się nowego lądu. Trzęsienia ziemi i lądów pod wodą spowodują największe zniszczenie brzegów Europy oraz obu Ameryk (mniej w Ameryce Południowej) i Afryki. Najbardziej jednak ucierpi Europa, USA oraz wiele wysp na Morzu Karaibskim. Te ostatnie zdarzenia wystąpią w ciągu kilku godzin. Potem ziemia uspokoi się. Uszkodzone zostaną prawie wszystkie miasta przybrzeżne i duży pas lądu. Zniszczeniu ulegnie Holandia oraz w mniejszym stopniu Belgia. Niemcy zostaną zalane morzem, które wtargnie w dolinę Renu. (…)

W Ameryce trzęsienia ziemi będą trwać jeszcze bardzo długo, po tym jak w Europie nastąpi już spokój. Od strony Pacyfiku zniszczeniu ulegnie Kalifornia aż do gór, a fale oceanu zaleją wiele miast, m.in. Los Angeles. (…)

Państwa Europy będą bardzo zniszczone. Niemcy, Dania, Holandia zostaną zalane wodą jak wszystkie ziemie przybrzeżne. Mniej ucierpi Norwegia. W Szwajcarii nastąpią ruchy górotwórcze, a w konsekwencji wylewy rzek i zerwanie tam. Nastąpią powodzie i obsuwanie się ziemi. Dotyczy to również Tyrolu oraz północnych Włoch i Alp francuskich. (…)

Amerykanie zrozumieją nareszcie, że dolar nie jest celem życia. Zapragną chleba i braterstwa. Wzywać będą Miłosierdzia Bożego, którego sami nie mieli dla innych".

Własnego zdania nie wyrażam ale zaznaczam, że Kościół nie ma prawa sam nic interpretować, jak to twierdził Ratzinger. Kościół nie ma monopolu na informacje, które Madonna przekazuje całemu światu, a nie samemu Kościołowi, co podkreślam z całą stanowczością. Ostatnie zdanie należy do każdego człowieka wśród nas. Obojętnie czy ktoś wierzy w Jahwe, Allaha czy Buddę. Przekaz stanowi jedyną ważną rzecz.

Nie pieniądze są celem życia i nie należy dla nich żyć za wszelką cenę. Pieniądz bez moralności jest niczym.

Zachęcam do zapoznania się z obszerną treścią w formacie PDF „Ujawniony Sekret III Tajemnicy Fatimskiej”. Tu przekazałem jedynie część w celu zastanowienia się nad tematem.

Bez zbędnego Za, i bez zbędnego PRZECIW. To już należy do samego Czytelnika.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz